english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

10. Niedziela po Trójcy Świętej

5 sierpnia 2018 r.

„ Ze względu na Syjon nie będę milczał i ze względu na Jeruzalem nie spocznę, dopóki nie wzejdzie jak jasność jego sprawiedliwość i nie zapłonie zbawienie jak pochodnia. Na Twoich murach, Jeruzalem, postawiłem stróżów: przez cały dzień i przez całą noc nigdy nie umilkną. Wy, którzy wyznajecie Pana, nie milczcie! I nie dajcie mu spokoju, dopóki nie odbuduje Jeruzalemu i dopóki nie uczyni go sławnym na ziemi!”

Iz 62,1.6.7


Jakiś dziwny dźwięk wyrywa Cię ze snu, rozglądasz się i widzisz, że czerwonymi cyframi mocno pulsuje Twój budzik. Jest 6.00. Musisz wstawać. To irytujące urządzenie, irytującym dźwiękiem przypomina, że trzeba się zbierać do pracy, do szkoły…

 

Przypominanie. Pewnie powstało mnóstwo specjalistycznych opracowań, publikacji, rozpraw naukowych o pamięci, o technikach zapamiętywania, przypominania.

 

Liczby , słowa, obrazy, dźwięki.

 

Przypominanie przez różne urządzenia o spotkaniach, terminach u lekarzy, datach płatności rachunków.

 

Pamiętanie o kimś, kto ma ważne jubileusze, albo po prostu umówiliśmy się z nim. Ktoś czeka na nas, nie możemy zapomnieć, spóźnić się…

 

U proroka Izajasza przypomnienie, że Bóg zawsze będzie pamiętał o Jerozolimie. Przypomnienie Izraelowi, kto ogłosił go swoim ludem, narodem wyjątkowym. Wybrany naród, ale i mający do zrealizowania wielkie zobowiązanie. Bóg przypomina przez różnych ludzi o przywileju i zasadach, których Żydzi mają się trzymać.

 

Przypomnienia i ostrzeżenia, dane od Boga, zaskakujące i dla nas, przychodzące w samym środku dobrostanu. Natrętne jak budzik wczesnym rankiem. Zawsze nie w porę, a jednak potrzebne. Budzące ze snu, zmuszające do wstawania. Przypomnienie, które ma mobilizować, motywować do wypełniania obowiązków i swojego powołania. Bóg znajduje ludzi, którzy w prostych, choć przeszywających jak pocisk słowach przypominają, że zasnęliśmy, albo jesteśmy spowici mgłą naszych własnych snów o potędze, wielkości, możliwościach…

 

To co przychodzi nam już łatwo, coś co pozwala nam ogrzewać się blaskiem chwały albo coś co wynosi nas ponad innych, bardzo szybko ulega w naszym myśleniu inflacji. „Należy się nam”, „zapracowałem na to”, „kto jak nie ja” - mawiamy…

 

Zapomnieliśmy, czym naprawdę możemy się chwalić? Czym mamy „błyszczeć”?

 

Gdzie jest sprawiedliwość w naszym postępowaniu? Co robimy, by nasze decyzje służyły budowaniu, tworzeniu czegoś dobrego? Czy nie widzisz, że Twoje poczucie mocy, władzy korumpuje/niszczy? Nie zawsze będziesz genialna(y). Nie każde Twoje działanie przynosi dobro, pokój i jest sprawiedliwe.

 

Trzeba Ci przypomnieć, kto Ci dał prawo i przywilej bycia kimś. Zapomniałaś(eś), kto Ci zaufał?

 

Bóg będzie Ci przypominał, nie da Ci zasnąć. Bóg jest jak alarm. Będzie to robił codziennie i na różne sposoby, nawet przez osoby, po których byś się nie spodziewał(a), że przysyła je Bóg. Amen.

ks. Artur Woltman