english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

20. Niedziela po Trójcy Świętej

14 października 2018 r.

"Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata." 1 Kor 7,29-31


„Czas jest krótki”. Te słowa ap. Pawła przypominają wypowiedź samego Jezusa, który powiedział: „Wypełnił się czas i przybliżyło się Królestwo Boże”(Mk 1,15). Być może, słuchając tych słów zastanawiamy się co one oznaczają? Czas jest krótki, czas się wypełnił, o co tu chodzi? Jak je należy rozumieć? 

 
Starożytny myśliciel grecki — Heraklit, żyjący na przełomie VI i V wieku przed narodzeniem Chrystusa, ujął to w krótką zasadę: „Panta rhei" - „wszystko płynie". Idąc tym tropem, życie ludzkie można porównać do tratwy płynącej z nurtem rzeki, która pokonuje wodospady, wiry, mielizny, groźne zakręty, ale co najgorsze tej tratwy nie można zatrzymać. I tak, płynąc na tratwie historii ludzkość doświadczała szybkiego nurtu rzeki czasu i swej bezsilności w jego opanowaniu.  
 
Oto, jednak na tej tratwie pojawia się Syn Boga i objawia prawdę zdumiewającą! Oto wody rzeki czasu, tej rzeki którą płyniemy, wpływają do oceanu wieczności. W tym oceanie rzeka znajduje swe wypełnienie. Rwąca rzeka zamienia się spokojną, cichą toń. 
 
Ale ta zmiana, przez otwarcie na wieczność, wymaga gruntownej zmiany myślenia i działania wszystkich płynących na tratwie, czyli nas wszystkich. 
 
W tym celu Jezus nakazuje nam przeprogramować nasze życie z wymiaru doczesnego na wieczny. I ma nam w tym pomóc ap. Paweł, który można powiedzieć całe życie poświęcił, aby otwierać ludzkie serca, aby zaszczepiać w nich tę nową jakość życia, w świetle czekającej nas wieczności. 
 
Być może wielu z nas zastanawia się jak to zrobić, jak osiągnąć wieczność? Odpowiedź daje nam Boże Słowo. Ap. Paweł w naszym tekście mówi: „A to powiadam, bracia, czas który pozostał jest krótki. Dopóki jednak trwa winni również ci którzy mają żony, żyć tak jakby ich nie mieli, a ci, którzy płaczą, jakby nie płakali, a ci którzy się weselą, jakby się nie weselili, a ci którzy kupują jakby nic nie posiadali. A ci którzy używają tego świata jakby go nie używali” (1 Kor 7, 29). 
 
Chodzi o to, by nikt nie przywiązywał zbyt wielkiej wagi do tego, co jest ziemskie, co „zniszczalne”, gdyż „przemija postać tego świata”. Jeśli więc pokładam nadzieję jedynie w tym świecie, jeśli moim zbawicielem jest moja żona, albo mój mąż, albo mój majątek, albo to co posiadam, to co nabywam, to co mnie, jak mówią dziś młodzi ludzie "kręci", to tak naprawdę na końcu tego jest nicość i pustka. Ap. Pawła daje nam dziś inną receptę na życie: żyjmy tak jakby nic nie było nasze, korzystajmy, ale mądrze, mając świadomość, że nic na tym świecie, tak naprawdę nie jest moją własnością i nic nie jest moja zasługą.  
 
Koryntianie z pewnością znali owo powiedzenie Heraklita i w niejednej sytuacji powtarzali, jak i my powtarzamy: wszystko płynie, wszystko przemija. Paweł chciał im i nam powiedzieć, że mają rację. Tak, wszystko płynie, ale w stronę wieczności, dlatego i ich i nasze codzienne życie winno być nastawione właśnie na spotkanie z tą wieczną rzeczywistością. 
 
Czytałem kiedyś słowa pożegnania człowieka chorego na nowotwór, który napisał do swoich bliskich: „Nie płaczcie, ja odchodzę, przemijam, ale świat który zostawiam też kiedyś przeminie. Idę do miejsca gdzie kiedyś spotkam się z tymi których kocham. Nie płaczcie tam się spotkamy." 
 
Te przejmujące słowa mówią nam prawie to samo, co Paweł również chce nam powiedzieć: żyjcie, śmiejcie się i płaczcie, kupujcie i sprzedawajcie, ale wiedzcie przy tym zawsze: świat przemija. Twoje życie jest tymczasowe, a co tu zdobędziesz, osiągniesz czy odziedziczysz, nie będzie w Twoim wiecznym posiadaniu i władaniu. To jest całkowicie nowa postawa i nowy stosunek do życia. 
 
Żyjąc, korzystajmy z tego życia, używajmy życia, ale nasz stosunek do niego i do świata powinien wyrażać się w pewnym dystansie. Jeśli takie będzie nasze spojrzenie na przemijanie, to może być ono pełne optymizmu. Bo On Jezus Chrystus do naszej codziennej dotykalnej i przemijającej rzeczywistości doda inną - rzeczywistość Bożą, która nie przemija. Chrystus przez swoje przyjście na świat, połączył dwie rzeczy, dwa światy, które na pozór nie były do połączenia: czas ludzkiej przemijalności i czas swego królestwa, który nie przemija. 
 
My teraz żyjemy w tym świecie przemijania. Ale właśnie ten fakt, że on przemija powinien jeszcze bardziej pobudzić w nas dążenie do tego, co nigdy nie przeminie. Z Jezusem możemy to osiągnąć, on chce nam dać to o czym w skrytości marzymy – wieczność. 
 
Dlatego, jak mówi ap. Paweł: Używajmy tego świata, tak jakbyśmy go nie używali, bo ten świat jest jak przedsionek tego przyszłego. Przygotuj się w przedsionku, abyś mógł wejść do komnat na zawsze. Amen.                                                        
ks. Marek Twardzik