Narodowe Święto Niepodległości
20. (Jezus) zapytany przez faryzeuszy, kiedy przyjdzie Królestwo Boga, odpowiedział: Królestwo Boga nie przychodzi dostrzegalnie. 21. Nie powiedzą: Oto jest tutaj; lub: Oto jest tam – ponieważ Królestwo Boga jest pośród was. 22. A uczniom oznajmił: Nadejdzie czas, w którym zapragniecie ujrzeć choćby jeden dzień z dni Syna Człowieczego, a nie ujrzycie. 23. Powiedzą wam: Oto jest tam; lub: Oto jest tutaj. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie. 24. Jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca nieba aż po drugi, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego.
Łk 17,20-24
Siostry i Bracia w Chrystusie!
Święto Niepodległości jest okazją do dziękczynienia Bogu za wszystko co stało się udziałem naszego narodu. Po 123 latach niewoli pod zaborami, nasi przodkowie odzyskali niepodległość, o którą z wysiłkiem zabiegali. Wiele pokoleń pracowało, poświęcało swoje życie i siły, abyśmy mogli żyć w niepodległej Rzeczpospolitej. Nie można w tym miejscu pominąć postaci marszałka Piłsudskiego, który objął wówczas zwierzchnictwo nad wojskiem polskim, a który też w swoim późniejszym życiu konwertował na luteranizm, co z kolei sprawiło, iż były kłopoty z pochówkiem na Wawelu, ale ostatecznie wyrażono zgodę na grób i pogrzeb w obrządku rzymskokatolickim, co można powiedzieć, iż wówczas miało wymiar swego rodzaju ekumenizmu...
Wybiegając ku Narodowemu Świętu Niepodległości, sięgamy w kontekście wiary, nadziei i tęsknoty za lepszą przyszłością do doświadczeń aż pięciu pokoleń Polaków. Ta, której nie było przez 123 lata na mapach Europy, żyła jednak w ich sercach, żyła w ich języku, żyła w ich twórczości i pracy, żyła w ich marzeniach. Wiara w nią, w wolną, odrodzoną Polskę, przeplatała się ze zwątpieniem, zrywy ku niej mieszały się z goryczą porażek. Ale tęsknota za nią nie zgasła. Dla wielu myśl o wolnej Polsce pozostawała synonimem wiary, nadziei i tęsknoty za lepszą przyszłością w ogóle.
Święto Niepodległości to jedno z tych, które winno Polaków jednoczyć, niestety od paru lat, widzimy raczej, proces odwrotny. Święto dokonało podziałów na dwie grupy Polaków: tych, którzy mogą je obchodzić wzbudzając nacjonalizm i resentymenty do czasów przeszłych, jak i tych, którzy są tego niegodni…
Polska nie jest również Chrystusem narodów, za którą ją niektórzy uważają, i organizowanie różańca bez granic mającego powstrzymać falę napływu „innych” do naszego kraju, na pewno nie jest objawem chrześcijańskiej miłości, wezwania Chrystusa, by zawsze pomagać bliźnim.
Pozostaje nam wierzyć w lepszą przyszłość, do której odnosi się dzisiejszy tekst biblijny. Dla rozmówców Jezusa Chrystusa takim wyrazem tęsknoty za lepszą przyszłością było ich pragnienie nastania Królestwa Boga, Bożego panowania, Bożego ładu, Bożego porządku. Jedni rozumieli to bardziej na sposób ziemski, inni bardziej duchowo, ale z pewnością idea Bożego Królestwa nie mieściła się dla nich wszystkich w rzeczywistości życia narodu wybranego pod obcym, rzymskim panowaniem. Wyrazem powszechnej wówczas tęsknoty za lepszą przyszłością stało się owo pytanie faryzeuszy, skierowane do Chrystusa: Kiedy przyjdzie Królestwo Boga?
Czy jest to dzisiaj także nasze pytanie? Czy jest to także nasza tęsknota? Od dwudziestu ośmiu lat żyjemy w prawdziwie wolnej i prawdziwie niepodległej ojczyźnie. Już za rok będziemy obchodzić setną rocznicę odzyskania niepodległości przez nasz kraj. Czy pytamy jeszcze w tym wszystkim o Królestwo Boga? O to, kiedy ono przyjdzie?
Może nieświadomie i w innych słowach, ale w istocie my wszyscy dajemy niejednokrotnie wyraz tęsknocie za Bożym panowaniem, za Bożą bliskością, za Bożymi porządkami. Gdy oburza nas niesprawiedliwość, tęsknimy na Królestwem Boga. Gdy pytamy o prawdę, tęsknimy za Królestwem Boga. Gdy nie godzimy się na relatywizm moralny, tęsknimy za Królestwem Boga. Gdy pomagamy cierpiącym, przybliżamy im Królestwo Boga. Gdy trudzimy się o pokój między bliskimi lub narażamy się dla pokoju ludzi obcych nam i dalekich, nasze działania wpisują się w ich tęsknotę za nastaniem lub za przywróceniem Bożego porządku dla człowieka i dla świata.
Pytającym o nadejście Królestwa Boga faryzeuszom i zgromadzonym wokół Niego uczniom, a także pytającym dzisiaj o lepszą przyszłość Jezus mówi: We MNIE Królestwo Boga jest pośród was. Może w cieniu krzyża, może w cieniu niepowodzeń, może w trudzie i mozole codziennej walki z przeciwnościami, ale w Nim, w Chrystusie, Królestwo Boga istotnie jest już pośród nas.
Ono nie przychodzi dostrzegalnie, mówi Chrystus, ale jako duchowa wartość i siła w naszym życiu i w nas samych, przychodzi absolutnie odczuwalnie. Gdzie On jest zapraszany, czczony i słuchany, Królestwo Boga wypełnia ludzi i wypełnia to, co ich łączy, w sposób niewidzialny dla oka, a jednak nadający życiu widzialne kształty i realny smak. Kto żyje w obecności Chrystusa i poddaje swoje życie Jego panowaniu, sam staje się cząstką owej prawdy, że Królestwo Boga jest obecne pośród nas.
Sam Jezus, mówiąc o obecnym w Nim Królestwie Boga, wskazuje jednocześnie na permanentny deficyt obecności tego Królestwa Boga, jaki będą przeżywać, jakiego będą doświadczać Jego uczniowie: Nadejdzie czas, w którym zapragniecie ujrzeć choćby jeden dzień z dni Syna Człowieczego, a nie ujrzycie. A więc inaczej mówiąc, chociaż będę duchowo z wami, chociaż będę duchowo pośród was, wasza tęsknota za Królestwem Boga w waszym życiu i w relacjach międzyludzkich wokół was nie dojdzie do pełnego zaspokojenia. Od stanów euforii i głębi duchowej po rażące duchowe i moralne spustoszenie będziecie nieustannie przeżywać napięcie pomiędzy „już” a „jeszcze nie” Królestwa Boga pośród was. To napięcie wzmacniać będzie waszą tęsknotę za zaspokojeniem. A długo niezaspokojona tęsknota może prowadzić człowiek na manowce.
I tak, dobrze jest mieć i kochać ojczyznę. Dobrze jest do głębi identyfikować się ze swoim narodem. Odczuwać i dzielić dumę z powodu jego przeszłości, teraźniejszości, osiągnięć i perspektyw. To prawdziwe wartości naszego życia na ziemi. Ale nie dajmy się nigdy zwieść politycznym „mesjaszom”, którzy mówią: oto tu, oto tam, oto jedyny plan na lepszą przyszłość, my mamy receptę na powszechne szczęście. Nie chodźmy za nimi, ani do nich nie biegnijmy!
Uczciwa praca, opłacanie podatków, działalność lokalnych samorządów oraz pojedynczych osób, na rzecz rozwój miast , wsi, czy też fundacji lub organizacji non profit, to wszystko dziś mieści się w pojęciu „patriota”. Bycie chrześcijaninem zobowiązuje nas wszystkich do nieustannej modlitwy za kraj i rządzących jak i obywateli. Amen.
Słowo Boże - kazania
-
W co wierzymy?
Biblijną naukę Kościoła Ewangelicko-
Augsburskiego streszczają 4 zasady.sola Scriptura - jedynie Pismo
czytaj więcej
sola Gratia - jedynie Łaska
sola Fide - jedynie Wiara
solus Christus - jedynie Chrystus -
Galeria fotografii
-
O naszym Kościele
-
Kalendarz wydarzeń