english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Święto Bratniej Pomocy

19 czerwca 2014 r.

41. [Jezus] usiadłszy naprzeciwko skarbnicy, przypatrywał się, jak lud wrzucał pieniądze do skarbnicy i jak wielu bogaczy dużo wrzucało. 42. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwie drobne monety, to jest tyle, co jeden grosz. 43. I przywoławszy uczniów swoich, rzekł im: Zaprawdę powiadam wam, ta uboga wdowa wrzuciła więcej do skarbnicy niż wszyscy, którzy wrzucali. 44. Bo wszyscy wrzucali z tego, co im zbywało, ale ta ze swego ubóstwa wrzuciła wszystko, co miała, całe swoje utrzymanie.

Ewangelia Marka 12,41-44


Obchodzone dzisiaj Święto Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa zachęca do myślenia o potrzebujących siostrach i braciach w wierze, o współwyznawcach należących do parafii w różnych miejscach naszego kraju, w  których prowadzone są budowy i remonty miejsc poświęconych czci Pana Kościoła. Co roku okazuje się, że potrzeby są bardzo duże, a możliwości ograniczone.

 

Słowa Ewangelii kierujące dziś nasze oczy na ubogą wdowę, dają nam przepiękny impuls. Widzimy ubogą osobę, która w świątyni wrzuciła  do skarbnicy właściwie nic, prawie nic. Ta sytuacja zwróciła uwagę Bożego Syna,  w Jego oczach ofiara owej kobiety znaczyła bardzo wiele. Pan Jezus w sposób właściwy ocenił i docenił ten gest, więcej niż gest, bo ogromne poświęcenie. Wartość ofiary według Bożych miar zależy od tego, z jaki sercem ją dajemy, Człowiek patrzy na to, co ma przed oczyma, Pan przede wszystkim patrzy na serce.

 

Gdyby, któryś z rachmistrzów świątynnych dostrzegł przypadkiem tę wdowę i wrzucaną przez nią ofiarę, z całą pewnością pobłażliwie by się uśmiechnął. Pod względem materialnym wartość tej ofiary rzeczywiście była bardzo skromna. Tymczasem Jezus widzi  w tym datku coś bardzo cennego, widzi wiarę i zaufanie pokładane w Bogu. Ta uboga wdowa składając do skarbnicy wszystko co miała, wiedziała w czyje ręce powierza swoją przyszłość.

 

Jesteśmy świadkami niezwykłego paradoksu. Z jednej strony ofiara tak mała, że prawie nic, a z drugiej strony wszystko. Wdowa tym datkiem ofiarowała Wszechmocnemu samą siebie, swoje życie.

 

Jezus zauważył, że nawet największe sumy wrzucane do skarbony przez zamożnych ludzi były tylko datkami na cele świątynne „z tego, co im zbywało” co wyliczyli sobie, że na tyle ich stać, że nie odczują z powodu tego żadnego braku, natomiast uboga wdowa zaufała Bogu i wrzuciła wszystko, co miała, "całe swoje utrzymanie”.

 

O tym, iż na wielu płaszczyznach naszego życia, także życia kościelnego, pieniądz jest potrzebny, nie trzeba nikogo przekonywać. Historia Kościoła zna wiele pięknych przykładów ludzi, którzy byli i są szczodrze otwarci na potrzeby w Kościele.  Nasi „ojcowie” odczuwając odpowiedzialność i  potrzebę pomocy  domownikom wiary przekonali się, że „kto na Kościół łoży, nigdy nie zuboży”.   

 

Warto wspomnieć, że patronem Bratniej Pomocy jest król Szwecji Gustaw Adolf (1594-1632), który  nie zważając na ryzyko pośpieszył ewangelikom z pomocą w wojnie z obozem katolickim, wywalczając im wolność religijną, choć sam zapłacił najwyższą cenę - zginął młodo w bitwie pod Lützen  koło Lipska w dniu 16 września 1632 r. W dwusetną rocznicę tej bitwy postanowiono na miejscu walki ufundować królowi pomnik. Nazbierano tyle pieniędzy, że po zapłaceniu wszystkich rachunków związanych z postawieniem pomnika. jeszcze pozostała pewna gotówka. Wtedy to lipski superintendent, ks. prof. Grossman podjął testament króla Gustawa Adolfa, aby pomóc tymi pieniędzmi ewangelickiej diasporze. 

 

Fakt ten zapoczątkował ideę  gromadzenia  funduszy dla wspomagania ewangelickich parafii, które własnymi możliwościami i siłami nie są w stanie wybudować czy  utrzymać swoich miejsc kultu.

 

Warunkiem istnienia i działania Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa  są z serca składane ofiary, w których zawarta jest wiara uwidaczniająca  się w „czynieniu dobrze wszystkim, a najwięcej domownikom wiary” (Ga 6,10), ale także umiłowanie Kościoła, który gromadzi lud Boży na nabożeństwach.

 

Przykład ubogiej wdowy i króla Gustawa Adolfa jest dla nas zachętą, by zaufać Bogu, który ma dla nas bogactwo łaski i błogosławieństwa, i nimi napełnia nasze życie w sposób cudowny i niespodziewany. Wstępując w ślady wdzięczności za okazywaną nam codziennie łaskę i miłość Bożą, prośmy Pana,  by wypełniał nasze serca zaufaniem i uzdolnił nas do ofiarności dla drugich.

ks. Tadeusz Byrt