english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Święto Reformacji

31 października 2015 r.

2. [Jezus] otworzywszy usta swoje, nauczał ich, mówiąc:
3. Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios.
4. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
5. Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię.
6. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
7. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
8. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
9. Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani.
10. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie zpowodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios.


Ewangelia Mateusza 5,2-10


bp Rudolf BażanowskiŁaska wam i pokój od Tego, który jest i który był, i który ma przyjść. Amen.
 
Z wdzięcznością jako ewangelicy obchodzimy Święto Reformacji,spoglądając w stronę przeszłości na korzenie naszej wiary: na czasy pierwszych chrześcijan opisane w Ewangelii i Dziejach Apostolskich oraz na dzieło XVI-wiecznej odnowy Kościoła, kiedy to rosło poznanie Słowa Bożego, wzmacniała się wiara i wiele nowych osób wyznawało Chrystusa. Czas działania apostołów i reformatorów to czasy Bożego błogosławieństwa dla Kościoła. Dziś dziękujemy Bogu za Reformatorów XVI wieku, a szczególnie za księdza dra Marcina Lutra.

Wielu ludzi stawia sobie pytanie: Jak to było możliwe, że ten augustiański mnich i zarazem profesor teologii małego saksońskiego uniwersytetu tak zmienił bieg historii Kościoła powszechnego, że dzisiaj z jego programem reformy utożsamia się ponad 500 milionów chrześcijan na całym świecie? Czy aż taką moc miało wydarzenie z 31 października 1517 roku w Wittenberdze, kiedy to przybił na drzwiach kościoła zamkowego 95 tez na temat odpustów, a w jednej z nich przypomniał, że „prawdziwym skarbem Kościoła jest Ewangelia chwały i łaski Bożej”?

Ks. Marcin Luter stał się Ojcem Reformacji i wszedł na drogę reformy swego ukochanego Kościoła, gdyż oparł się na nowym rozumieniu Ewangelii Jezusa Chrystusa.
Wsłuchując się uważnie w słowa Ewangelii "dostrzegł, że jedyny ratunek pochodzi od Boga. I że to jest dar. Że nie można go wysłużyć, nie można go zdobyć własnym wysiłkiem. Zbawienie ostatecznie jest darem, a to, co czynimy, to już jest owoc. Dar łaski przynosi wnas owoc".
W swoich kazaniach stale wskazywał na Boga, na Bożą inicjatywę i Jego zbawczą moc objawioną przez Syna Bożego.

Całe dzieło reformy Kościoła, do którego przyznał się Bóg, wyrosło ze spotkania z Chrystusem i rzetelnego studium Pisma Świętego.

Hasło biblijne dzisiejszego święta przypomina: „Fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus” (1 Kor 3,11)

Fundamentem nauki Kościoła jest biblijna prawda o usprawiedliwieniu człowieka z łaski przez wiarę wJezusa Chrystusa. Świadectwo o usprawiedliwieniu grzesznika z łaski Bożej uznane zostało za podstawę, od której zależy dalsze istnienie Kościoła. Ks. Marcin Luter pisał: „Pierwszym i głównym artykułem jest to, że Jezus Chrystus, Bóg i Pan nasz, umarł z powodu grzechów naszych i zmartwychwstał dla usprawiedliwienia naszego”.

Z tej jedynie perspektywy możemy właściwie pojąć słowa Pisma Świętego, które w całości wskazują na Chrystusa, „którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej” (Rz 3,25). Ta biblijna prawda mówi bowiem o usprawiedliwieniu, a więc o odpuszczeniu człowiekowi jego grzechów, nie z powodu jego dobrych uczynków, lecz dla posłuszeństwa i krzyżowej ofiary Syna Bożego Jezusa Chrystusa. Kto zaś szuka sprawiedliwości, która miałaby być zdobrych uczynków i zasług, gardzi darem Bożym, gardzi Chrystusową sprawiedliwością, która zakrywa nasze winy. Poszukiwanie własnej sprawiedliwości jest pogardą dla łaski Bożej, jest lekceważeniem Chrystusowej zasługi – ofiary na Golgocie.

Ta biblijna prawda o usprawiedliwieniu z łaski przez wiarę wJezusa Chrystusa umożliwia nam właściwe odczytanie i zrozumienie całego przekazu biblijnego – nauczania naszego Pana Jezusa Chrystusa, także Jego błogosławieństw.

Dziś wsłuchujemy się w błogosławieństwa, wypowiedziane przez naszego Pana Jezusa w "Kazaniu na górze".

Pan Jezus mówi, że jesteśmy błogosławieni ze względu na Niego, bo On jest naszym Zbawicielem.

Nasze szczęście, nasze zbawienie - całe nasze bogactwo jest w Jezusie Chrystusie. Tylko w Nim mamy zbawienie, bo On jedynie jest przebłaganiem za nasze grzechy.
Czy na pewno zależy nam na zbawieniu? W jaki sposób chcemy być zbawieni – usprawiedliwieni przed Bogiem – uratowani od śmierci wiecznej, skoro codziennie wiele grzeszymy i zasługujemy tylko na potępienie?

Będąc ewangelikami, jesteśmy spadkobiercami Reformacji. To wielki przywilej być ewangelikiem. Ewangelik opiera i kształtuje swoje życie na Ewangelii, czyli Dobrej Nowinie.
Tu powinniśmy siebie zapytać: na ile pozwalamy, aby Słowo Boże – Ewangelia - ta biblijna prawda o usprawiedliwieniu darmo z łaski przez wiarę w Jezusa Chrystusa, kształtowała nasze myślenie i zachowanie? Czy inni patrząc na nas, dostrzegają w naszym życiu oddziaływanie Słowa Bożego - czy dostrzegają, że żyjemy jako usprawiedliwieni, a więc wolni od obciążających nas przed Bogiem grzechów i jako błogosławieni? Czy jesteśmy dla innych błogosławieństwem, czy wnosimy w życie innych szczęście i radość?

Czy jesteśmy świadomi tego, że Boże błogosławieństwo jest dla nas i że możemy i powinniśmy być błogosławionymi oraz błogosławieństwem dla naszego otoczenia?

 

Pan Jezus obwieszcza przecież i nam błogosławieństwo, gdy mówi - błogosławieni ubodzy w duchu, błogosławieni, którzy się smucą, błogosławieni cisi, błogosławieni, którzy łakną i pragną, błogosławieni miłosierni, błogosławieni czystego serca, błogosławieni pokój czyniący, błogosławieni prześladowani.

Takie stwierdzenia szokują. Bowiem w naszych systemie wartościowania powiedzielibyśmy raczej, że bogaci są szczęśliwi - to oni mogą sobie pozwolić na wszystko, czego pragną. Mówimy, że szczęśliwymi są ci, których omijają nieszczęścia, smutki, cierpienia, prześladowania. Nie odważymy się powiedzieć cierpiącemu, czy pogrążonemu w smutku, że powinien być z tego powodu szczęśliwy.

Doświadczamy w naszej codzienności, że lepiej jest silnym i tym, którzy umieją się upomnieć o swoje, którzy potrafią postawić na swoim, a nie cichym, pokornym, i tym, którzy nie upominają się o swoje.

Szczęśliwymi nazywamy tych, którzy zawsze są syci, nie cierpią z głodu ani pragnienia. Kto ma wszystko, powinien być szczęśliwy. Kto potrafi się dopasować, dostosować do otoczenia, temu jest lepiej w życiu. Szczęśliwym powinien być ten, kto potrafi zadbać o sławę, o uznanie, o szacunek otoczenia dla siebie.

Pan Jezus natomiast podważa to nasze rozumowanie, stawia jakby na głowie to nasze poczucie hierarchii wartości. W Królestwie Bożym rządzą inne prawa.
Jednak musimy być świadomi, że nie chodzi tu o hierarchię wielkości fizycznych, lecz o wartości duchowe - o nastawienie serc i umysłów.
A więc Pan Jezus nazywa szczęśliwymi - błogosławionymi tych, którzy przed Bogiem czują się ubogimi, bo nic nie mają do zaoferowania Bogu, żadnych swoich zasług, ani osiągnięć, a jedynie swoje biedne życie. Tych Pan Jezus nazywa błogosławionymi, którzy niczym nie mogą się poszczycić, ale wszystkiego spodziewają się od Boga i polegają na zasługach Chrystusa.

Nasz Reformator Marcin Luter powiedział, że wobec Boga jesteśmy żebrakami.

Pan Jezus nazywa błogosławionymi tych, którzy się smucą z powodu własnego grzechu, nieposłuszeństwa, niewierności. Codziennie wiele grzeszymy i zasmucamy tym naszego Ojca w niebiesiech. Dziecko, które zasmuciło ojca, samo się smuci i boleje nad tym, co uczyniło. Gdy jest inaczej - nie oczekuje na przebaczenie. Ojciec zaś widząc żal i smutek swojego dziecka, przebacza mu, przytula je, pociesza.

Pan Jezus nazywa błogosławionymi cichych, pokornych. W liście Piotra czytamy, że Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.

Pan Jezus nie nazywa szczęśliwymi tych, którzy są wyrachowani, bezwzględni, zimnego serca, ale miłosiernych, czyniących pokój i cierpiących prześladowanie.

W Jezusie przychodzi Królestwo Boże. W Nim dla cierpiących jest pocieszenie, dla pragnących i łaknących jest chleb i woda żywota. W Jezusie jest miłosierdzie. On bowiem wziął na siebie wszystkie nasze winy, On poniósł konsekwencje za nasze grzechy. Uczynił to z miłości do nas, aby nas uwolnić od kary, od przekleństwa. On poszedł na Golgotę - umarł na krzyżu, aby uczynić nas wolnymi, aby darować nam pojednanie z Ojcem wniebiesiech.
Jego przelana na krzyżu krew oczyszcza serca, uwalnia z grzechu, przywraca do społeczności z Bogiem. Oczyszczeni krwią Baranka mogą wejść na wesele - będą oglądać Boga. Czy nie jest to prawdziwe szczęście – błogosławieństwo?

Błogosławieństwo Pana Jezusa niech spocznie na nas! Amen.

A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Amen.

bp Rudolf Bażanowski