14. Niedziela po Trójcy Św.
„I przyszedł do Niego trędowaty z prośbą, upadł na kolana i rzekł do Niego: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę swoją, dotknął się go i rzekł mu: Chce, bądź oczyszczony! I natychmiast zszedł z niego trąd, i został oczyszczony. A Jezus, przygroziwszy mu, zaraz go odprawił. I rzekł mu: Bacz, abyś nikomu nic nie mówił; ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swoje oczyszczenie ofiarę, jaką nakazał Mojżesz, na świadectwo dla nich. Ale on, odszedłszy, zaczął rozgłaszać tę rzecz, tak iż Jezus nie mógł już jawnie wejść od miasta, ale przebywał na ustroniu, na miejscach pustych. I schodzili się do Niego zewsząd”.
Ewangelia Marka 1,40-45
Drogie siostry i bracia w Panu naszym Jezusie Chrystusie.
W czternastą niedzielę po Święcie Trójcy Świętej wsłuchujemy się w ewangelię o uzdrowieniu trędowatego człowieka. Ewangelia kieruje nasze myśli na oczyszczenie jakie mamy w Jezusie Chrystusie, które otrzymujemy darmo z łaski naszego Pana. Dlatego zgodnie z hasłem rozpoczynającego się tygodnia: „Błogosław, duszo moja Panu i nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw Jego!” powinniśmy radować się z Bożej łaski nam okazanej i Boga uwielbiać w każdej chwili naszego życia.
Rozważany fragment Ewangelii Marka poprzedza fragment o Jezusie wędrującym i nauczającym w synagogach oraz czyniącym cuda w całej Galilei. Stąd też nie powinna nas dziwić odwaga człowieka trędowatego, który podszedł do Jezusa. Czytając ten fragment wydawać się może, że jest on nieuprzejmy i poniekąd stawia Jezusa „pod ścianą”, zwracając się do Niego: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Ale z drugiej strony mamy świadectwo ewangelisty Marka o nauczaniu i cudach jakie czynił Jezus w Galilei. Ów człowiek przychodzi do Jezusa z wiarą i pewnością, że może On mu pomóc i go oczyścić. Sam fakt podejścia wiązał się z odwagą, gdyż człowiek chory na trąd powinien raczej trzymać się z daleka od innych i głośno obwieszczać, że jest chory. W dzisiejszym fragmencie widzimy, że trędowaty musiał podejść blisko Jezusa, gdyż jak czytamy: „a Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę swoją, dotknął się go…”. Następnie Jezus nakazał mu, aby nikomu nic nie mówił i dopełnił prawa Mojżeszowego poprzez ukazanie się kapłanowi oraz złożenie stosownej ofiary za oczyszczenie. Ale ów człowiek jak to i współcześnie bywa, kiedy komuś powierzamy tajemnicę „tylko nie mów nic nikomu” możemy być pewni, że dowidzą się wszyscy, rozgłosił cudowną nowinę o swoim oczyszczeniu.
Istotna dla nas dzisiaj jest postawa tego trędowatego człowieka. Widzimy w nim odwagę i walkę o swoje zdrowie mimo, że złamał panujące ówcześnie zasady, za wszelką cenę stara się znaleźć jak najbliżej Jezusa. On wierzy w moc Nauczyciela z Nazaretu, może trzeba powiedzieć inaczej, on jest pewien, że Jezus może mu pomóc. W prosty i bezpośredni sposób wyraża tą swoją wiarę i pewność Jezusowi. Trędowaty podchodzi do Jezusa z pokorą co wskazuje na sposób zbliżania się do Boga. Daje do zrozumienia, że jako człowiek pokornie podchodzi i prosi Pana o litość i łaskę. Prośba człowieka trędowatego nie dotyczy uzdrowienia, ale oczyszczenia. W ówczesnych czasach chorych na trąd uważano za grzeszników i wykluczano ze społeczeństwa. Choroba ta miała być karą między innymi za skąpstwo. Człowiek z dzisiejszej ewangelii prosząc o oczyszczenie, prosi zarazem o odnowienie życia, o przywrócenie do społeczności z Bogiem i drugim człowiekiem. Jego prośba staje się głębokim przeżyciem, pełnym pokory, żalu, ale zarazem wiary i nadziei, że Jezus może mu pomóc. Ten człowiek dzięki Jezusowi powraca z martwych. On poprzez swoją chorobę był społecznie uznany za martwego. Jezusowy gest miłości i łaski, jaki widzimy w tym fragmencie nie tylko oczyszcza cieleśnie chorego na trąd człowieka, ale oczyszcza jego duszę, przywraca do żywych, pokonuje odrzucenie, śmierć i daje nową nadzieję i nowe życie.
W jaki sposób my podchodzimy do Jezusa, do Jego krzyża? Czy jest w nas taka wiara i ta pewność, jaką znajdujemy w tym odrzuconym człowieku? Krzyż Chrystusa staje się miejscem przebłagania za nasze grzechy. My w prawdzie nie jesteśmy obsypani trądem, ale codziennymi grzechami, przychodzić mamy do Jezusa Chrystusa i tak samo prosić go o oczyszczenie. Tylko czy współczesny chrześcijanin jeszcze znajduje w sobie odwagę i gotowość pokornego przyjścia pod krzyż Chrystusa? Czyż nie raczej stajemy coraz dalej od krzyża? Jezusowej nauki?
„Chcę, bądź oczyszczony!”, słowa te Jezus kieruje dzisiaj do każdego, kto potrafi znaleźć w sobie odwagę, aby spojrzeć w swoje sumienie i zadać sobie pytanie: jak daleko jestem od Jezusowego krzyża? Szukanie odpowiedzi na to pytanie jest obrazem naszej pokory i świadomości wiary. Potrzebujemy bliskości Chrystusa, czy podchodzimy do Niego? - mimo, że dzisiaj społecznie nie jest to modne? Droga siostro i bracie we współczesnym nam świecie potrzebujemy nie mniej odwagi i wary, aby być w bliskości Jezusa. Tak, aby On mógł nas dotykać swoim Świętym Słowem i Sakramentami, przez co dawać nam nowe życie. Wyjątkowo potrzebujemy tej oczyszczającej bliskości z Jezusem. To też podążajmy do Niego! Przezwyciężajmy przeszkody jakie pojawiają się w naszym chrześcijańskim życiu: jak brak czasu, wielość innych dla nas ważniejszych zajęć?
Dzisiaj i Pan Jezus wędruje przez nasze życie i chce nas oczyścić.
Pójdź do Jezusa, dziś jeszcze czas,
Usłysz głos Jego nie bądź jak głaz,
Wszak on tak bardzo miłuje nas,
Woła tak słodko pójdź!
Ujrzysz widok piękny jako cud,
Gdy rzuciwszy grzechu złość i brud.
Wkroczymy wreszcie w niebiański gród,
Jezu przychodzę już.
Niechaj słowa tej pieśni będą dla nas zachętą do poszukiwania Jezusa w naszym życiu, abyśmy mogli doświadczyć mocy Jego miłości i darowanej nam łaski oczyszczenia i nowego życia. Amen.
Słowo Boże - kazania
-
W co wierzymy?
Biblijną naukę Kościoła Ewangelicko-
Augsburskiego streszczają 4 zasady.sola Scriptura - jedynie Pismo
czytaj więcej
sola Gratia - jedynie Łaska
sola Fide - jedynie Wiara
solus Christus - jedynie Chrystus -
Galeria fotografii
-
O naszym Kościele
-
Kalendarz wydarzeń