english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Pamiątka Reformacji

31 października 2020 r.

Przeto nie bójcie się ich; albowiem nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajnego, o czym by się dowiedzieć nie miano. Co mówię wam w ciemności, opowiadajcie w świetle dnia; a co słyszycie na ucho, głoście na dachach. I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle. Czyż nie sprzedają za grosz dwu wróbli? A jednak ani jeden z nich nie spadnie na ziemię bez woli Ojca waszego. Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się; jesteście więcej warci niż wiele wróbli. Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie.

Mt 10,26-33


Według danych organizacji Open Doors, która od szeregu lat monitoruje i niesie pomoc chrześcijanom, którzy doznają prześladowań z powodu swojej wiary, różnego rodzaju represji doznaje ponad 650 milionów wyznawców Jezusa na całym świecie, a ponad 260 milionów jest prześladowana w stopniu znacznym. W wielu krajach świata, nieomalże na wszystkich kontynentach, chrześcijanie są marginalizowani, doznają różnego rodzaju krzywd materialnych, gdy niszczone są zarówno ich kościoły i miejsca modlitwy, jak również ich osobisty dobytek. Przede wszystkim jednak są dyskryminowani w pracy i w życiu społecznym, porywani, więzieni, a często nawet mordowani za to tylko, że trwają przy Chrystusie. Są kraje, w których posiadanie Biblii karane jest śmiercią. Paradoksem jest jednak fakt, iż właśnie tam, gdzie chrześcijaństwo jest najmocniej prześladowane, tam też przeżywa wzrost i umocnienie. Gdzie tkwi sedno tego wzrostu? Myślę, że można je streścić w słowach: Trzeba mieć odwagę, by wierzyć i wiarę, by być odważnym.

Dziś, 31 października 2020 roku wspominamy wydarzenia sprzed 503 lat, kiedy augustiański mnich, naukowiec – biblista, a zarazem kaznodzieja i duszpasterz – ks. Marcin Luter ogłosił w Wittenberdze swoje 95 Tez wzywających do dyskusji i do zmian w ówczesnym Kościele.

Ale dzień Pamiątki Reformacji, to coś więcej, niż tylko wspomnienie wydarzeń z przeszłości. To nie tylko przypomnienie postaci Marcina Lutra i pozostałych Reformatorów. Pamiątka Reformacji jest ustanowiona w Kościele po to, byśmy stale na nowo uświadamiali sobie, że Kościół stale musi się reformować, to znaczy my - chrześcijanie stale musimy reformować siebie, zastanawiać się nad stanem naszej wiary, dokonywać refleksji naszych postaw i czynów, potrzebujemy stale na nowo zwracać się ku Jezusowi i odkrywać na nowo Jego przesłanie do nas – przesłanie na dziś, na 2020 rok. 

Siłą 95 Tez ks. Marcina Lutra było to, iż były one odpowiedzią na realne problemy i wyzwania ludzi tamtych czasów. Były wskazaniem na głos Ewangelii, na Chrystusa wobec ówczesnej sytuacji. Marcin Luter dał przede wszystkim świadectwo prawdzie, że Ewangelia jest realnym i stale aktualnym głosem Boga skierowanym do człowieka – głosem, który daje jednoznaczne wskazanie, inspiruje wyzwala i posyła do działania.

Dziesiąty rozdział Ewangelii św. Mateusza jest nazywany mową misyjną Jezusa. Ten fragment ma dwa bardzo wyraźnie aspekty: po pierwsze Jezus mówi, że bycie Jego uczniem nie jest wyrwaniem z tego świata, ale życiem i działaniem w nim, a po drugie Jezus mówi, że Bóg daje człowiekowi, który za Nim idzie konkretne wsparcie, konkretne odpowiedzi. 

Co jest jednak najważniejsze w misyjnej mowie Jezusa? Ona nie jest skierowana do tych, którzy tamtego dnia zobaczyli Jezusa po raz pierwszy w swoim życiu, ale do tych, którzy już poszli za Nim. Najpierw Jezusowej misji potrzebujemy my sami! Dziś misyjna mowa Jezusa skierowana jest do nas, bo Jego misja rozpoczyna się od zmiany naszego myślenia, od skłonienia nas do zastanowienia się nad tym, co to znaczy być chrześcijaninem. Tylko ten, kto jest świadomy mocy Ewangelii, mocy Jezusa jest się nią w stanie dzielić z innymi i zmieniać świat. 

Zawsze ilekroć jest mi dane być w Wittenberdze zastanawiam się nad fenomenem postaci ks. Marcina Lutra. Co takiego sprawiło, że tak wielu ludzi poszło za nim. Nie mam tutaj na myśli relacji politycznych i społecznych, choć te z pewnością też odegrały tutaj pewną rolę. Myślę, że tym, co zdecydowało o powodzeniu Lutra była jego autentyczność i bezkompromisowość, jasność i klarowność poglądów i postaw. Marcin Luter nie był chorągiewką powiewającą raz w jedną, a raz w drugą stronę, ale był sztandarem wskazującym kierunek. Luter nie starał się o pozycję, o polityczny wpływ, ale wyłącznie o autentyczne zwiastowanie o Jezusie.

Ta prawda pozostaje niezmienną także dzisiaj: Siłą chrześcijaństwa są autentyczni naśladowcy, uczennice i uczniowie Jezusa, siłą chrześcijaństwa jest życie Ewangelią. 

Kiedy Jezus w dzisiejszej Ewangelii wzywa swoich uczniów do tego, by opowiadali o Nim na dachach, to ma właśnie to na myśli. W Starym Testamencie zapisana jest historia proroka Daniela, który mimo królewskiego zakazu modlił się w swoim domu przy otwartych oknach. Wykorzystali to jego wrogowie, złożyli na niego doniesienie i doprowadzili do jego uwięzienia. Daniel znalazł się w jaskini lwów, lecz Bóg ochronił go i zachował przy życiu.

W dzisiejszej Ewangelii Jezus trzykrotnie powtarza słowa: Nie bójcie się. Rok 2020 z pewnością przejdzie do historii jako rok pandemii, z którą zmagamy się od wielu miesięcy i możemy powiedzieć, że różnie sobie z nią radzimy i to w wielu płaszczyznach: jako państwa, kraje, społeczeństwa i jako jednostki. Ale myślę, że lęk przed koronawirusem nie jest jedynym lękiem, którego doświadczamy. Jak radzimy sobie z lękiem, strachem… albo raczej jak sobie z nim nie radzimy? 

Ks. Marcin Luter powiedział: „Strach nie czyni niczego dobrego. Dlatego trzeba być wolnym i odważnym we wszystkim i stać niezachwianie.” Luter wielokrotnie w swoim życiu odczuwał strach, lęk. W jednym z najbardziej decydujących momentów swojego życia, stając przed cesarzem w Wormacji, gdzie miał potwierdzić albo wyrzec się swoich poglądów,  wiedząc, że może podzielić los ks. Jana Husa, poprosił o dodatkowy dzień do namysłu. A jednak się nie zachwiał.  

Psalmista w Psalmie 56 wyznaje: Bogu ufam, nie lękam się; Cóż mi może uczynić człowiek? 

Będąc wiernymi Bożemu Słowu możemy czuć się bezpiecznie, strzeżeni przez naszego niebiańskiego Ojca. Bo czyż nie jesteśmy strzeżeni przez Boga, który wie nawet, ile mamy włosów na głowie? Jezus mówi, że Bóg ma władzę nad wszystkim, co dzieje się w tym świecie i w naszym życiu, dlatego ten, kto Jemu ufa może podejmować heroiczne czyny i decyzje. 

W reformacyjnym hymnie ks. Marcin Luter wyznaje: „Niech pozbawią źli: żony, dzieci czci, niech biorą, co chcą, ich zyski liche są. Królestwo nam zostanie!” to znaczy: Mogą mi wszystko odebrać: majątek, pozycję społeczną, nawet moją godność, wszystkie moje prawa, ale nie są w stanie odebrać mi mojej wiary! Mogą mnie nawet zabić, ale nie mogą zabić mojej duszy! I to przeświadczenie daje człowiekowi prawdziwą wolność. Prawdziwą wolność daje człowiekowi relacja z Bogiem w wierze. Bo to On, Bóg jest gwarantem naszej wolności. 

Trzeba mieć odwagę, by wierzyć i wiarę, by być odważnym.

Pamiątka Reformacji jest świętem wiary, świętem wolności, świętem pełni życia. A więc świętujmy! Prawdziwie wolni w Chrystusie i dla Chrystusa. 

Amen. 

ks. Marcin Brzóska