14. Niedziela po Trójcy Świętej
"Jakub zaś wyruszył z Beer-Szeby i udał się do Haranu. A gdy przybył na pewne miejsce, zatrzymał się tam na noc, gdyż słońce zaszło, i wziął jeden kamień z tego miejsca, podłożył go sobie pod głowę i zasnął na tym miejscu. I śniło mu się, że była ustawiona na ziemi drabina, której szczyt sięgał nieba, po niej zaś wstępowali i zstępowali aniołowie Boży. A Pan stał nad nią i mówił: Jam jest Pan, Bóg Abrahama, ojca twego, i Bóg Izaaka! Ziemię, na której leżysz, dam tobie i potomstwu twojemu. Potomstwo twoje będzie liczne jak proch ziemi i rozprzestrzenisz się na zachód i na wschód, i na północ, i na południe, i będą błogosławione w tobie i w potomstwie twoim wszystkie plemiona ziemi. A oto Jam jest z tobą i będę cię strzegł wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz, i przywiodę cię z powrotem do tej ziemi, bo nie opuszczę cię, dopóki nie uczynię tego, co ci przyrzekłem. A gdy Jakub się obudził ze snu, rzekł: Zaprawdę, Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem. Zdjęty trwogą rzekł: O, jakimże lękiem napawa to miejsce! Nic tu innego, tylko dom Boży i brama do nieba. I wstawszy wcześnie rano, wziął Jakub ów kamień, który sobie podłożył pod głowę, postawił go jako pomnik i nalał oliwy na jego wierzch, i nazwał to miejsce Betel." 1 Mż 28,10-19a
Tekst kazalny dzisiejszej niedzieli przenosi nas do pierwszej Księgi Pisma Świętego. Opisywane tu wydarzenia mają miejsce 4000 lat temu, gdy nie było jeszcze ludu Izraelskiego, lecz rodzina, z której lud ten się wywodzi. Znamienne dla Izraelitów po dzień dzisiejszy są imiona wywodzące się z tej rodziny patriarchów: Abraham, jego syn - Izaak, jego wnuk - Jakub i prawnuk - Józef. Czy warto sięgać do tak odległych czasów?
Ap. Paweł w liście do Koryntian sięgając do odległej przeszłości Izraela pisze tak: to wszystko na tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu wieków. Podobnie do zboru w Rzymie pisał: Cokolwiek bowiem przedtem napisano, dla naszego pouczenia napisano, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli.
Mamy zatem wgląd w te pradawne dzieje, aby były dla nas duchową lekcją, przykładem, przestrogą i pocieszeniem. Bo chociaż ludzie i warunki wydają się nam obce, to jednak Pan Bóg przejawia w ich życiu te same cechy, przez które daje się poznać dziś. Dzięki temu postaci również stają się bliższe każdemu z nas.
Rozważmy więc dziś krótki epizod burzliwego i buntowniczego życia Jakuba, jednego z patriarchów. Jeśli czytaliśmy całą historię jego życia, z pewnością zauważyliśmy motywy, jakimi się wielokrotnie w swoim życiu kierował: intrygi, kłamstwa i oszustwa. Obok nich pojawiają się zadziwiające dowody Bożej wierności, łaski i cierpliwości, jakby Bóg chciał pokazać, że dla Niego nie ma przypadków beznadziejnych, dla Niego nigdy nie jest za późno a serce nawet najbardziej zbuntowane i egocentryczne, może w końcu złamać się i poddać w Boże ramiona.
Epizod, który dziś rozważamy jest wynikiem całego szeregu intryg. Do największych należy wyłudzenie pierworództwa od swego starszego brata Ezawa, oszukanie ojca i wyłudzenie błogosławieństwa, co skutkowało nienawiścią brata i pragnieniem zemsty. Ten, ratując swe życie, ucieka do odległej ziemi. I gdzieś w tej drodze, gdy słońce już zaszło, układa się do snu.
Jakie są jego myśli? Czy jako patriarcha Ludu Izraelskiego powtarza sobie: wszystko będzie dobrze, Pan Bóg jest ze mną? Bynajmniej. Czuje się samotny, opuszczony i przegrany. Nie ma swego domu, nie wie, co czeka go w przyszłości, do tego wszystkiego uważa, że to świat obszedł się z nim niesprawiedliwie. Istotnie przed Jakubem długa droga. Przez wiele następnych lat Bóg, którego Jakub traktuje z rezerwą, będzie go dyscyplinował i kruszył jego upór.
Pytanie tylko po co? Czy nie byłoby łatwiej Bogu z jego bratem Ezawem? Po co tyle trudu sobie zadał, tyle lat kształtował Jakuba, by ten w końcu pod koniec życia zrozumiał, że bez Boga jest nikim? Czy Jakub zasłużył sobie na to? Odpowiedź zawiera się w innym pytaniu. Po co Pan Bóg zadaje sobie tyle trudu z każdym z nas? Najpierw dał swego Syna, aby za ciebie i za mnie umarł, chociaż niewielu z Nim żyje i umiera. Dał nam Pismo Święte, z którego i tak... niewielu korzysta. Daje nam społeczność Kościoła, o którą niewielu już się troszczy. Daje nam sakrament, z którego, z różnych względów, rzadko korzystamy...
Pan Bóg zadaje sobie z człowiekiem niewyobrażalny trud bo kocha nas doskonałą miłością i wie, że bez całkowitego zaufania Mu zmarnujemy swoje, nawet najciekawsze i wartościowe życie. On wie też, że nie ma dla nas, ludzi, trudniejszej rzeczy, niż położyć całkowicie swoją ufność i życie w Bogu. Dlatego wielu z nas potrzebuje czasu. Jeden więcej, inny mniej. Wielu potrzebuje prób i doświadczeń, aby tak jak Jakub, przestać w końcu walczyć ze sobą, ze światem czy Panem Bogiem. Wielu, być może nawet na łożu śmierci, z tej walki nie zrezygnuje, próbując utrzymać swe życie w swojej mocy i kontroli...
Aby Jakub wiedział i nigdy nie zapominał, z Kim ma do czynienia, na początku swej drogi Bóg objawia się i ukazuje swe zamiary w postaci obietnicy. Oto co czytamy: I śniło mu się, że była ustawiona na ziemi drabina, której szczyt sięgał nieba, po niej zaś wstępowali i zstępowali aniołowie Boży. A Pan stał nad nią i mówił: Jam jest Pan, Bóg Abrahama, ojca twego, i Bóg Izaaka! Ziemię, na której leżysz, dam tobie i potomstwu twojemu. I później - A oto Jam jest z tobą i będę cię strzegł wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz, i przywiodę cię z powrotem do tej ziemi, bo nie opuszczę cię, dopóki nie uczynię tego, co ci przyrzekłem.
Pan Bóg ma plan dla każdego człowieka i w tym planie Jakub ma odegrać ważną rolę. Ten plan realizuje Bóg po dziś dzień w każdym pokoleniu, działa dynamicznie i twórczo, nie może inaczej. Bo kocha człowieka, który każdego dnia ginie pod ciężarami swoich grzechów, nie będąc często nawet tego świadomy. Dlatego ratunek, który ukazuje nam Bóg, nie jest propozycją. Widzimy to w słowach Boga do Jakuba. Ziemię dam tobie... Przywiodę cię do niej.. Uczynię dla ciebie.... To wszystko Bóg oznajmia! Bóg działa, jest jak lekarz, który w czasie wypadku podejmuje konkretne działania dla ratowania życia. Bez zbędnych pytań, ofert czy propozycji.
Powiesz: ale ja mam wybór. Tak?
Jaki masz wybór? Do lat 60-tych, kiedy wykonywano wyrok śmierci w amerykańskich więzieniach, strażnik prowadzący więźnia na egzekucję, obwieszczał status tego skazańca, wołając głośno: „dead man's walking”, czyli: idzie martwy! Idzie nie żywy.
Jakub był właśnie w takim duchowym stanie. Czy można tu mówić o wyborach? Bez Boga, sam z siebie nie mógł stać się "mniej lub bardziej martwy". Bez upamiętania, bez zrozumienia i żalu za swe grzechy, prowadzimy życie na drodze wiodącej do komory śmierci. I cóż nam z tego, że póki co żyjemy, dokonujemy wyborów, korzystamy z ziemskiego życia... To wszystko to przywileje Bożego miłosierdzia, łaski i cierpliwości. Aby w końcu zatrzymać się, obudzić z duchowego snu i umrzeć dla siebie i żyć dla Boga! Bo Bóg otworzył swe niebo, połączył je z ziemią w osobie Pana Jezusa Chrystusa! Syn Boży sam osobiście stał się tym, o czym śnił Jakub. Jak to rozumieć?
2000 lat po Jakubowym śnie, przychodzi Chrystus Pan na świat. Spotyka swoich przyszłych uczniów, wśród nich jest też Natanael. Oto co czytamy w 1 rozdziale ew. Jana: Powiedział też do Natanaela: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, ujrzycie niebo otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących... na Syna Człowieczego. A zatem to, co dziwne, tajemnicze i straszne wydawało się Jakubowi, dla nas dziś jest jasne i odkryte. W Jezusie odkrywamy pełnię Bożej miłości i mądrości. W Jezusie otwiera się dla nas, grzeszników - skazańców, nowa droga, jakby drabina a raczej schody do innego świata i rzeczywistości. Do życia. Do nadziei. Do wiary, do przyszłości.
4000 lat Bóg czeka na ciebie. Zrobił wszystko, aby dopełnić swojego planu i swoich obietnic. A ty? Czy powierzysz mu resztę swojego życia? Amen.
Słowo Boże - kazania
-
W co wierzymy?
Biblijną naukę Kościoła Ewangelicko-
Augsburskiego streszczają 4 zasady.sola Scriptura - jedynie Pismo
czytaj więcej
sola Gratia - jedynie Łaska
sola Fide - jedynie Wiara
solus Christus - jedynie Chrystus -
Galeria fotografii
-
O naszym Kościele
-
Kalendarz wydarzeń