english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

1. Niedziela po Trójcy Św.

7 czerwca 2015 r.

19. A był pewien człowiek bogaty, który się przyodziewał w szkarłatne szaty i kosztowne tkaniny i co dzień wystawnie ucztował. 20. Był też pewien żebrak, imieniem Łazarz, który leżał u jego wrót owrzodziały, 21. I pragnął nasycić się odpadkami ze stołu bogacza, a tymczasem psy przychodziły i lizały jego rany. 22. I stało się, że umarł żebrak, i zanieśli go aniołowie na łono Abrahamowe; umarł też bogacz i został pochowany. 23. A gdy w krainie umarłych cierpiał męki i podniósł oczy swoje, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. 24. Wtedy zawołał i rzekł: Ojcze Abrahamie, zmiłuj się nade mną i poślij Łazarza, aby umoczył koniec palca swego w wodzie i ochłodził mi język, bo męki cierpię w tym płomieniu. 25. Abraham zaś rzekł: Synu, pomnij, że dobro swoje otrzymałeś za swego życia, podobnie jak Łazarz zło; teraz on tutaj doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. 26. I poza tym wszystkim między nami a wami rozciąga się wielka przepaść, aby ci, którzy chcą stąd do was przejść, nie mogli, ani też stamtąd do nas nie mogli się przeprawić. 27. I rzekł: Proszę cię więc, ojcze, abyś go posłał do domu ojca mego. 28. Mam bowiem pięciu braci, niechaj złoży świadectwo wobec nich, aby i oni nie przyszli na to miejsce męki. 29. Rzekł mu Abraham: Mają Mojżesza i proroków, niechże ich słuchają.30. A on rzekł: Nie, ojcze Abrahamie, ale jeśli kto z umarłych pójdzie do nich, upamiętają się. 31. I odrzekł mu: Jeśli Mojżesza i proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, też nie uwierzą.
 

Łk 16:19-31


Drogie siostry i bracia w Panu naszym Jezusie Chrystusie.

Drodzy czytelnicy.

 

Pierwsza niedziela po Święcie Trójcy Świętej zachęca nas do refleksji nad naszym życiem.

 

W minioną niedzielę rozważaliśmy sumę Bożego działania dla człowieka, kierując serca i myśli do Boga Ojca – naszego Stworzyciela, Boga Syna – naszego Zbawiciela oraz do Boga Ducha Świętego – naszego Poświęciciela.

 

Po refleksji nad Bożym działaniem dla człowieka, bo cokolwiek Bóg czyni, to czyni z myślą o człowieku i dla człowieka, czas skupić się nad naszym ludzkim życiem i nad tym co my możemy dla Boga uczynić.
Tekst biblijny który prowadzi nas w naszym rozważaniu to przypowieść o bogaczu i Łazarzu. Z jednej strony widzimy człowieka bogatego, który dowoli korzystał ze swojego bogactwa niedostrzegający, że tak blisko jest człowiek potrzebujący pomocy, zaś z drugiej strony mamy człowieka ubogiego, chorego, który walczy o przetrwanie każdego dnia.

 

Wielka nauka płynie dla nas z dzisiejszego tekstu. Przed Bogiem każdy człowiek jest równy, każdy ma szanse na otrzymanie Bożej łaski i błogosławieństwa. Prawda ta jest wyjątkowo ważna dla ludzi cierpiących, chorych, niepełnosprawnych, zagubionych życiowo, wykluczonych w jakiśkolwiek sposób ze społeczeństwa. Droga którą podążamy jako chrześcijanie, jako dzieci Boże prowadzi do Domu Ojca, tam odpoczniemy od codziennego zgiełku, bólu, cierpienia. Tą drogą jest sam Jezus Chrystus, który dokonał odpuszczenia naszych grzechów i podarował nam zbawienie. Nie ma przeciwności na tym świecie, której z Nim nie pokonamy. Powinniśmy szukać w Nim pocieszenia, oddechu od cierpienia, braku zrozumienia, braku akceptacji. To, że czasami jesteśmy „inni” od większości nie znaczy, że jesteśmy gorsi, bądź mniej warci Bożego zainteresowania i Bożej troski. Potrzebujemy wytrwałej modlitwy, co dzień odnawiającej się wiary, że Jezus Chrystus czyni nas nowym stworzeniem, wzmacnia, uzdalnia do odmiany trudnego, pełnego przeciwności życia. Łazarz nie oskarżał Pana Boga za swój ciężki los. My również nie szukajmy winnych naszych cierpień i niepowodzeń, ale zaufajmy Bogu i kroczmy jego ścieżkami, pokrzepiajmy się Jego Słowem, Jego Sakramentem. Idąc drogą wiary i zaufania do Boga znajdziemy ukojenie oraz pokój, którego ten świat nam dać nie może.

 

Nauka dzisiejszego tekstu skierowana jest również do ludzi, którym powiodło się w życiu, do których „uśmiechnął się los”, którzy dobrze wykorzystali talenty jakie dał im Bóg. Patrzmy wokół siebie! Tak wielu potrzebuje naszej pomocy, tak wielu oczekuje zainteresowania, wsparcia, po prostu bycia. W sytuacji trudnej, kłopocie - który człowieka przerasta, tak ważny jest „ten drugi” - bliźni, który nie odwraca się zawstydzony czyimś cierpieniem, którego nie rozumie, wprost boi się. W takich chwilach potrzebna jest otwartość serca, duchowego ucha na drugiego człowieka. Łazarz chciał się tylko, a może aż, posilić resztkami ze społu bogacza. Spójrzmy na bliźnich, czy i my nie możemy się czymś z nimi podzielić? Może jakieś „dobra” nam zbywają, może podzielmy się powszednim chlebem, a może po prostu innym „dobrem” jakim jest czas, zainteresowanie, rozmowa czy wysłuchanie.

 

Niedziela dzisiejsza zachęca nas do refleksji nad naszym życiem, czy czasem nie biegniemy przed siebie tratując bliźnich wokół nas? Czy czasem, nie zapominamy o potrzebach – tych podstawowych naszych bliźnich? I w końcu: czy tak w ogóle myślimy o naszym życiu, jakim ono jest?

 

Szkoda tak po prostu życie „przeżyć”, szukajmy smaku tego życia i czyńmy ten smak coraz lepszym, wyjątkowym. Bądźmy blisko tych, którzy cierpią i nas potrzebują – uwierzmy, siostro i bracie, oni tego naprawdę potrzebują.

 

Co możesz uczynić dla Boga? – niechaj jeszcze raz wybrzmi to pytanie! Wiele możesz uczynić! Zaufać Mu, pozostawać mu wiernym w najtrudniejszych chwilach i w największych pokusach, a przede wszystkim wypełniać Jego nakaz miłości. Im mocniej będziesz potrafił kochać Boga, kochać bliźnich - tym bardziej pokochasz siebie.

 

Niechaj miłosierny Bóg prowadzi nas przez nasze życie, abyśmy doświadczali Jego bliskości, życzę wam, drogie siostry i bracia wiele Bożego błogosławieństwa, Bożej opieki. Zostańcie z Bogiem! Amen.

ks. Marcin Pysz