english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

20. Niedziela po Trójcy Świętej

13 października 2013 r.

I stało się, że Jezus szedł w sabat przez zboża, a uczniowie jego w drodze zaczęli rwać kłosy. Wtedy rzekli do niego faryzeusze: Patrz! Czemu czynią w sabat to, czego czynić nie wolno? A On im rzekł: Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy był w potrzebie i był głodny, on i ci, którzy z nim byli? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, arcykapłana, i jadł chleby pokładne, które wolno spożywać tylko kapłanom, a które dał również tym, którzy z nim byli? Ponadto rzekł im: Sabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla sabatu. Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu.

Mk 2,23-28


Syn Człowieczy jest Panem sabatu

 

Hasło 20. Niedzieli po Świętej Trójcy wyjęte jest z Księgi Micheasza: „Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od cie­bie: ty­lko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w po­korze obcował ze swoim Bogiem”. Można więc, wsłuchując się w to słowo, po­stawić pytanie: Jaka jest wola Boża względem nas? Prorok odpowiada: „…abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w po­korze obcował ze swoim Bogiem”. Nie możemy więc dziwić się postawie faryzeuszów, którzy widząc uczniów Jezusa zrywających kłosy w sabat oraz ich słowami: „Patrz! Czemu czynią w sabat to, czego czynić nie wolno?”

 

Zakaz wykonywania jakiejkolwiek pracy i czynności w sabat oparty był na przykazaniu Dekalogu: „Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić” (2 Mż 20,8).

 

Sabat, dzień odpocznienia

 

Szczególna rola sabatu w Izraelu polegała na tym, że był on częścią przymierza Boga z narodem wybranym. W Starym Testamencie podane są dwa motywy obowiązku świętowania sabatu. Pierwszy, znajdujący się w 5. Księdze Mojżeszowej (5,14b-15) podkreśla humanitarny i społeczny charakter sabatu. Każdy człowiek, jego sługa i służebnica nawet zwierzę ma prawo do wypoczynku: „Ale siódmego dnia jest sabat Pana, twojego Boga. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani twoje bydlę, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach, aby odpoczął twój sługa i twoja służebnica tak jak ty. Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i że Pan, twój Bóg, wyprowadził cię stamtąd ręką możną i ramieniem wyciągniętym. Dlatego rozkazał ci Pan, twój Bóg, abyś obchodził dzień sabatu”.

 

Drugi motyw obchodzenia sabatu znajduje się w 2. Księdze Mojżeszowej (20,11): „W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień sabatu i uznał go za święty”.

 

Wypoczynek Boga po dokonanym stworzeniu jest wyrazem soteriologicznej (zbawczej) myśli, a mianowicie, że stworzenie jest pierwszym aktem dzieła zbawienia. Bóg ukończywszy dzieło stworzenia zawarł przy­mierze ze stwo­rzeniem. Znakiem przymierza Boga ze stworzeniem jest zachowywany przez ludzi sabat.

 

U proroków sabat jest dniem wypoczynku i radości (Iz 1,13; Oz 2, 13). W sabat ustawała codzienna praca, podobnie jak i działalność handlowa. W tym dniu Izraelita udawał się do sanktuarium, lub odwiedzał męża Bożego (proroka) (2 Krl 4,23).

 

Po zburzeniu świątyni i podczas niewoli wzrosło znaczenie sabatu, bowiem inne izraelskie święta nie byty już obchodzone. Sabat stał się wówczas najbardziej charakterystycznym znakiem przymierza Boga Jahwe z Izraelem.

 

W dzisiejszej ewangelii słyszymy, że Jezus szedł z uczniami przez zborze, a uczniowie rwali kłosy i jedli ziarno. W świetle tego, co powiedzieliśmy powyżej, wydawać się może, że Jezus lekceważył nakaz przestrzegania sabatu. Jak więc pogodzić to zachowanie ze słowami Jezusa z Kazania na górze: „Ktokolwiek by rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios” (Mt 5,19). Jezus też powiedział, że nie przyszedł rozwiązać prawa i proroków, ale wypełnić prawo (Mt 5,17).

 

Chrystus jest przede wszystkim suwerennym Panem sabatu: „Syn Człowieczy jest Panem … sabatu”.

 

Niedziela, dzień święty uczniów Pańskich

 

Kościół chce, abyśmy na wydarzenie, o którym mówi dzisiejsza ewangelia i na słowa Jezusa spojrzeli szerzej, nie tylko poprzez judaistyczne pojmowanie sabatu, a mianowicie poprzez całą historię zbawienia i starali się zrozumieć, dlaczego pierwsi chrześcijanie święcili niedzielę.

 

Istotą chrześcijańskiej wiary od samego początku była wiara w zmartwychwstanie Chrystusa. Pan zmartwychwstał w dzień po sabacie (Mk 16,1). Miejsce sa­batu zajęła więc niedziela, pierwszy dzień tygodnia, w którym wspominano zmartwychwstanie Chrystusa (Dz 20, 7; 1 Kor 16,2; Ap 1,10). Ale także w pierwszy dzień po sabacie wylany został Duch Święty na uczniów Pańskich (Dz 2,1nn). A więc z pierwszym dniem po sabacie związane są wielkie, zbawienne dzieła Boże.

 

Apostolskie chrześcijaństwo przejęło ze Starego Testamentu siedmiodniowy cykl tygodnia (2 Mż 23,12; 34,21 – Dz 20,7; l Kor 16,2). Ostatnim dniem tygodnia był sabat. Nasza niedziela jest więc pierwszym dniem tygodnia. Termin pierwszy dzień tygodnia wielokrotnie występuje w Nowym Testamencie (Mt 28,1; Mk 16,2.9; Łk 24,1; J 20, 1.19; l Kor 16,2). W pierwszym dniu po sabacie, a więc w niedzielę Chrystus zmartwychwstał, ukazał się uczniom, spożył z nimi posiłek i w pierwszy dzień po sabacie udzielił im Ducha Świętego. W Nowym Testamencie spotykamy się także z terminem ósmy dzień tygodnia (J 20,26). Przez cud zmartwychwstania Bóg objawił ukrzyżowanego Jezusa jako zwycięskiego Pana i Chrystusa (Dz 2,36). Przyjął się więc jeszcze jeden termin: dzień Pański (Obj 1,10).

 

Pierwsi chrześcijanie znajdowali w słowach Chrystusa wskazania, które należało wprowadzić w życie w niedzielnych spotkaniach. Pan Jezus podczas ostatniej wieczerzy powiedział do uczniów swoich: „To czyńcie na pamiątkę moją” (Łk 22,19), a więc dał im do zrozumienia, że powinni spotykać się na Jego pamiątkę śmierci. Otrzymali także obietnicę: „Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20).

 

Niedziela jest oryginalnym świętem chrześcijańskim o bogatej treści teologicznej. Żydzi w sabat wspominali stworzenie świata (2 Mż 20,8-11), wyzwolenie z niewoli egipskiej (5 Mż 5,12-15) oraz przymierze Boga z Izraelem (Ez 20,20). W niedzielę wspominamy zmartwychwstanie Chrystusa, a więc wyzwolenie z niewoli grzechu i zwycięstwo nad śmiercią. Niedziela jest więc znakiem zmartwychwstania Pana oraz odnowy całego stworzenia. Tym samym niedziela nie jest tylko dniem wspominania zbawczego dzieła Chrystusa, ale także wezwaniem do odnowy życia. Dlatego w niedzielę głosimy i słuchamy ewangelię i obchodzimy pamiątkę śmierci naszego Pana w wieczerzy świętej.

 

Pan odpocznienia zwołuje swoich uczniów

 

W niedzielę Chrystus zwołuje swoich uczniów, cały Kościół i jest obecny wśród tych, którzy w Niego wierzą i wyznają, że On jest Panem. Słowa Chrystusa, że sabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla sabatu, zmieniają myślenie o dniu odpocznienia. Święcenie dnia świętego, dnia Pańskiego, niedzieli, nie jest jarzmem nałożonym na nas, ale radosnym spotkaniem z Panem w Jego słowie i sakramencie ołtarza.

 

W niedzielę przychodzimy jak Nikodem do Jezusa, aby z Nim prowadzić dialog o Królestwie Bożym i odrodzeniu z Boga. W niedzielę siadamy jak Maria z Betanii u stóp Jezusa i słuchamy ewangelii naszego Pana, która jest „skarbem Kościoła” i „dobrą cząstką”.

 

Apostoł Paweł mając na myśli chrześcijańskie zgromadzenie, pisał: „Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie. Przeto, ktokolwiek by jadł chleb i pił z kielicha Pańskiego niegodnie, winien będzie ciała i krwi Pańskiej. Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije” (1 Kor 11,26-28). Autor Listu do Hebrajczyków zaś napomina: „Nie opuszczajcie wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża” (Hbr 10,25).

 

Niedziela więc oczy nasze kieruje także ku przyszłości. Niedziela to przystanek w naszej wędrówce ku wiecznemu odpocznieniu. Jest on potrzebny, aby posilić się chlebem życia, nabrać siły do wędrówki przez szare dni, pełne trudu, aby w nich nie stracić z oczu celu naszej wędrówki do odpocznienia u Boga.

 

Uczniowie, idąc przez zborze, posilali się dojrzewającym ziarnem. Można do tej sytuacji odnieś także słowa Jezusa, które Pan powiedział do Żydów po jednym z cudów: „Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Chleb z nieba dał im, aby jedli. Zaprawdę, zaprawdę, po­wiadam wam, nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chleb Boży to ten, który z nie­ba zstępuje i daje światu żywot” (J 6,31-33).

 

Bóg w słowie daje nam prawdziwe ziarno życia, daje w Chrystusie, swoim Synu chleb życia na drogę ku wiecznemu odpocznieniu. Tu, gdzie się znajdujemy, szumi łan prawdziwego ziarna słowa Bożego, tu jest chleb dający życie. Autor Listu do Hebrajczyków pisze: „Tak pozostaje jeszcze odpocznienie dla ludu Bożego; kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich. Starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia” (Hbr 4,9-11).

 

„Dziękuję, Boże, Ci, żeś mnie dziś obdarował Niedzielą,
Abym znów Twym słowem się zbudował.
Chcę życiem wielbić Cię, do tego sercem rządź:
We wszystkim w dzień i w noc Doradcą moim bądź.
A gdy przeminie świat, z nim biedy, krzyże, trwogi,
Gdy spadnie brzemię trosk i lęk o grzech złowrogi,
Dopiero wtedy Bóg niedzielę wieczną da,
Prawdziwy sabat dusz. O ciesz się, duszo ma!” (Ś.K. 8,1.6).

Amen.
 

ks. prof. Manfred Uglorz