2. Niedziela przed Postem
Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca.
I nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę.
List do Hebrajczyków 4,12-13
Słowami posługujemy się na co dzień. Mają różne znaczenia. Określają różne rzeczy. Wyrażają uczucia takie jak gniew, zadowolenie, radość, miłość, pogardę czy uznanie. W zależności od zaistniałych sytuacji wartość wypowiadanych przez nas słów jest trudna do określenia. Czasami wypowiadane przez nas słowa ulegają szybkiemu zapomnieniu, bo są niewygodne. Chronią przed zdemaskowaniem naszych czynów lub postaw dla nas niewygodnych. Mogą też mieć bardzo wielkie i odpowiedzialne znaczenie, które świadczy o wiarygodności tego, kto je wypowiada.
Słyszałem kiedyś taki zwrot - „dla mnie słowo jest droższe od pieniędzy”. Ta wypowiedź jest dowodem, że słowo może mieć wielką i bardzo odpowiedzialną wartość, gdy wypowiada je człowiek, który utożsamia się z jego treścią i bogactwem świadczącym o odpowiedzialności i honorze. Szczególnie, gdy dane słowo ma wartość ślubowania, rozkazu czy przysięgi, a więc czynów, które nakładają na człowieka szczególną odpowiedzialność.
Zwróćmy uwagę na ważność i wartość słów, które wypowiadali wielcy ludzie na przestrzeni dziejów.
Jeżeli tak jest ze słowem ludzkim, to w jakże większym stopniu, a myślę, że w niewyobrażalnym stopniu, odnosi się to do Słowa Bożego.
Naród izraelski zawsze otaczał słowo szczególnym szacunkiem. Nie był to tylko dźwięk, posiadający odpowiednie brzmienie, było to coś, co posiadało moc zdolną wykonać każde zadanie. U proroka Izajasza czytamy: „Jak deszcz i śnieg spada z nieba i już tam nie wraca, a raczej zrasza ziemię i czyni ją urodzajną, tak iż porasta roślinnością i daje siewcy ziarno, a jedzącym chleb, tak jest z moim słowem, które wychodzi z moich ust: nie wraca do mnie puste, lecz wykonuje moją wolę i spełnia pomyślnie to z czym je wysłałem” (Iz 55,10.11).
Dzisiejszy tekst mówiący nam o Bożym Słowie wskazuje na Jego obnażającą i osądzającą wartość i moc. W wypowiedzi Apostoła dostrzegamy pięć określeń: żywe, skuteczne, ostre, przenikające i osądzające.
Słowo Boże jest żywe – płynie ze źródła życia i jest zdolne zaszczepić w ludzkim sercu nowe życie. To nowe życie niesie z sobą wiara w Jezusa Chrystusa, który jest dawca życia. Życiodajnej mocy Słowa Bożego nie da się oddzielić od Niego i od działania Ducha Świętego. „Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe” (Rz10,17). Ono jest żywe dla wszystkich ludzi wszystkich czasów. Pytaniem pozostaje tylko, czy jest żywe także dla nas?
Wiele słów spokojnie odpłynęło w przeszłość, zostało zapomnianych, zmienił się ich ciężar gatunkowy, nabrało wartości historycznej, lecz Słowo Boże żyje i obdarza życiem kolejne pokolenia. Wobec tego Słowa człowiek nie przechodzi obojętnie, musi je przyjąć lub odrzucić.
Słowo Boże jest skuteczne – zawsze przynosi konkretny efekt. Kiedy człowiek poważnie traktował Boże Słowo, spotykał się z cudownością spraw, które zaczynały dziać się w jego życiu. Jednych nie mógł zrozumieć, innym musiał się podporządkować, aby w pełni doświadczać Bożego działania i dziwnych spraw, które z nim uczynił Bóg. Poprzez to Słowo Bóg przemienia nasze życie i je uświęca. Skuteczność Słowa widoczna jest w życiu człowieka, który nie tylko Je przyjął i poznał, ale wprowadził w czyn .
Ono będąc ostrzejszym niż obosieczny miecz z jednej strony nas rani, a z drugiej staje się orężem do walki z grzechem i złem tego świata. Przenikając wszystkie warstwy naszego życia jest w stanie poddać sprawiedliwemu osądowi nasze zamiary, serce i myśl. Tego, co udaję się ukryć przed człowiekiem, nie można ukryć przed Bogiem. Słowo Boże, wypełniając rolę sędziego, odsłania i obnaża wszystkie tajniki naszych serc. Nie mają więc znaczenia szaty i maski, jakie przywdziejemy przed ludźmi. Musimy mieć świadomość, że nie zdołamy ukryć się przed Nim, lecz będziemy musieli zdać sprawę z swego życia. Warto więc już dziś zastanowić się nad swoim życiem, zadać sobie pytanie o Boże Słowo, o jego rolę i wpływ na naszą życiową postawę wobec niego, bo od tego zależy nasz los.
Mamy w pamięci piękny przykład pozostawiony nam przez naszych ojców, którzy żyli Bożym Słowem każdego dnia, karmili nim swoje dusze, czerpali z niego siłę i moc, aby osiągnąć cel - zbawienie i żywot wieczny. Nie wątpmy dziś w skuteczność Bożego Słowa, w jego zbawczą moc, nie omijajmy miejsc, gdzie ono jest zwiastowane, nie pozwólmy, aby zagłuszył nam je gwar tego świata.
Kermit Eby w książce pt. „Bóg w tobie” napisał: „W określonym czasie człowiek musi przestać uciekać od siebie i swego Boga – może dlatego, że nie ma dokąd uciekać”. Przyjmijmy więc wezwanie hasła dzisiejszej niedzieli, które nas wzywa: „Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych” (Hbr 3,15). Amen.
Słowo Boże - kazania
-
W co wierzymy?
Biblijną naukę Kościoła Ewangelicko-
Augsburskiego streszczają 4 zasady.sola Scriptura - jedynie Pismo
czytaj więcej
sola Gratia - jedynie Łaska
sola Fide - jedynie Wiara
solus Christus - jedynie Chrystus -
Galeria fotografii
-
O naszym Kościele
-
Kalendarz wydarzeń