english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

II Charytatywny Bieg EDW

W Tychach biegli by pomóc Julce

29.05.2016
Udostępnij

29 maja w Tychach odbył się po raz drugi Bieg Charytatywny organizowany przez Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe.


II Charytatywny Bieg EDW

Tym razem zbierano fundusze dla Julki Ból z Gdyni, która jest chora na mukowiscydozę, chorobę genetyczną, która wyniszcza cały organizm, a przede wszystkim płuca, wątrobę i  trzustkę. Dzięki akcji możliwe będzie sfinansowanie leków i rehabilitacji oraz dalszego leczenia dziewczynki.

Przygotowania do biegu rozpoczęto dużo wcześniej, gdyż jest to impreza zorganizowana z wielkim rozmachem i profesjonalizmem. Każda osoba, która chciała wziąć udział w biegu, mogła zapisać się na liście startowej online, dzięki czemu uzyskiwała później dostęp do informacji o czasie swojego biegu. W przygotowania zaangażowane były zarówno firmy oraz instytucje jak i parafianie z Tychów.

Dzień, w którym odbył się bieg podsumowywał Olimpiadę Młodzieży Ewangelickiej i rozpoczął się od uroczystego nabożeństwa. Kazanie wygłosił Biskup Wojskowy, ks. płk Mirosław Wola, który wskazał na znaczenie sportu oraz podzielił się przemyśleniami dotyczącymi życia z niepełnosprawnym dzieckiem. Liturgię młodzieżową poprowadził zespół z SDG z Ustronia. W nabożeństwie wzięła udział Julka, jej starsza siostra Zosia oraz rodzice Sylwia i Michał Ból. Zaprezentowano również film, który opowiadał o walce Julki i jej rodziny z mukowiscydozą. W nabożeństwie wspomniano także Antosia Pysza, bohatera ubiegłorocznego biegu, który jest po ciężkiej operacji.

Bieg przeprowadzony była nad pięknym, tyskim Jeziorem Paprocańskim. Wzięło w nim udział około 300 osób. Trasa biegła wokół jeziora i pokonywano ją na różne sposoby: biegnąc, idąc z kijami, spacerując z psami, pchając wózki z dziećmi, na rowerach, na hulajnodze itd. Każdy, kto chciał pomóc Julce, zapisywał się, wpłacał wpisowe i ruszał w trasę. Doświadczenia z trasy były różnorodne: pot, wysiłek, emocje, trud, ale i rozmowy, wzajemne poznawanie się i dopingowanie biegnących.

Po dotarciu do mety widoczna była radość z ukończenia biegu, poprawienia swych wyników, zdobycia dobrych lokat, ale przede wszystkich satysfakcja z udziału w tak wyjątkowej imprezie. Celem biegu była pomoc drugiej osobie, która przeżywa trudności i boryka się z chorobą.

Podczas biegu zebrano 8 425 zł. Jak wspomniała jednak mama Julki nie tylko pieniądze były ważne. Istotne stało się to, że uczestnicy biegu byli razem, solidaryzowali się z Julką i stali się rodziną ponad podziałami wyznaniowymi, regionalnymi, wiekowymi i poglądowymi.

Inspiracją dla uczestników stały się słowa Jezusa: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego (Mt 22, 39). W kontekście tego fragmentu bliźnim była mała Julka oraz każda osoba, która wzięła udział w biegu i stała się częścią wspólnoty. Warto przy tym wspomnieć że wszyscy uczestnicy w pakiecie startowym otrzymali Nowy Testament.

Głównym pomysłodawcą, organizatorem i koordynatorem biegu był ks. Marcin Konieczny, proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Tychach.

Na podstawie relacji Sylwii Adamus.