english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Jubileusz chóru w Hażlachu

95 lat śpiewania i 40 lat dyrygentury

24.10.2015

W niedzielę, 11 października od godziny 16.00 mury kościoła ewangelickiego w Hażlachu koło Cieszyna rozbrzmiewały śpiewem i muzyką.


Jubileusz chóru w Hażlachu

Swój Jubileusz 95-lecia istnienia obchodził miejscowy chór mieszany Hażlach-Zamarski. Z tej okazji przed licznie zebraną publicznością wystąpił Chór Jubilat, który koncertował razem z zespołem instrumentalnym oraz zespołem młodzieżowym. Na apel dyrygent Krystyny Penkały do uroczystego koncertu chóru włączyli się chórzyści z lat poprzednich i w ten to oto sposób zebrani mogli wysłuchać koncertu wielkiego Chóru Jubileuszowego. A przeżycie muzyczne było naprawdę znakomite.

 

Koncert został podzielony na kilka części. W pierwszej Chór Jubileuszowy z towarzyszeniem zespołu instrumentalnego wykonał m. in. pieśni z Taize oraz utwory Mozarta, Verdiego i Hanusiewicza. Przepięknie zabrzmiał w tej części „Chór niewolników” Verdiego. W części drugiej wystąpił Chór Jubileuszowy samodzielnie w utworach  „Pan mój Odkupiciel”  oraz „Nie opuść mnie”. Następnie Zespół Młodzieżowy, działający od dwóch lat w Hażlachu, zaprezentował dwie pieśni „Tak wielki jest Bóg”  i „Święć się imię twoje”.

 

Z  kolei  połączony Chór Jubileuszowy razem z Zespołem Młodzieżowym  wykonał utwór „Duszo ma Pana chwal” M. Redmana.

 

W części przedostatniej Chór Jubileuszowy przedstawił „Pieśń dziękczynną  Zbawionych” z solo Bożeny Krupy oraz „Hallelujach” L. Cohena. Wszystkie prezentowane wcześniej utwory nagradzane były gromkimi oklaskami, jednak „Hallelujach” L. Cohena spotkał się ze szczególnie ciepłym przyjęciem.

 

Finał koncertu to „Hymn III Tysiąclecia” M. Gałęskiego w wykonaniu Chóru Jubileuszowego wraz z Zespołem Młodzieżowym z solowym śpiewem M. Cienciały i S. Sojki. Zabrani na stojąco oklaskami wyrazili swoje uczucia po tej muzycznej uczcie dziękując wszystkim wykonawcom za śpiew i muzykę.

 

Ten dzień nie był tylko związany z 95-leciem chóru mieszanego Hażlach-Zamarski, ale także jubileuszem 40-lecia dyrygentury tym chórem przez Krystynę Penkała. Podziękowania i kwiaty dla chóru wręczali na ręce dyrygentki przedstawiciele innych chórów działających w parafii, proboszcz parafii ks. Janusz Sikora, chóry z parafii rzymskokatolickich z terenu gminy Hażlach, wójt gminy Hażlach i przewodnicząca  Rady Gminy.

 

Filiał Hażlach był i jest zawsze rozśpiewaną częścią parafii cieszyńskiej. To potwierdzają wszyscy księża, którym przyszło służyć w Hażlachu. Początki chóru w Hażlachu to rok 1920, kiedy to z inicjatywy ks. Józefa Nierostka zostaje założony Związek Polskiej Młodzieży Ewangelickiej. Podstawową działalnością Związku była muzyka, w tym śpiew. W okresie przedwojennym i krótko po 1945 roku praktycznie Związek Polskiej Młodzieży Ewangelickiej, chór czy też działalność młodzieżową rozumianą w dzisiejszym pojęciu stanowiły jedną całość. Pierwszym dyrygentem chóru był miejscowy nauczyciel Karol Broda – ojciec późniejszego kuratora parafii cieszyńskiej A. Brody i dyrektora Zakładu Doświadczalnego Gospodarki Stawowej PAN w Gołyszu J. Brody. W tym czasie chór prowadzi ożywioną działalność śpiewaczą koncertując na nabożeństwach w Hażlachu oraz innych okolicznych zborach. W 1928 roku zorganizowano zjazd chórów w Hażlachu, na który przybyła młodzież i chórzyści z Warszawy, Łodzi i Cieszyna. W roku 1931 roku odchodzi z Hażlacha  K. Broda. Dyrygenturę chóru przejmuje, podobnie jak wcześniej  także nauczyciel,  Józef Raszka z Simoradza. Oprócz śpiewania młodzież organizuje wycieczki. Popularne zwłaszcza były „wypady” w Beskid Śląski. Po rocznym pobycie w Hażlachu J. Raszka zostaje powołany do służby wojskowej i dyrygentem chóru zostaje  nauczyciel Adam. Fukała - wielki społecznik i miłośnik przyrody. Wojna w sposób brutalny przerywa działalność Związku Młodzieży, w tym chóru.

 

Po wojnie przystąpiono niezwłocznie do reaktywowania Związku. Dyrygentem zostaje znów nauczyciel z Hażlacha, Adolf Lipka. Wspomaga go w prowadzeniu chóru nauczyciel Jan Kula. Niestety, władze szybko rozwiązują Związek Polskiej Młodzieży Ewangelickiej. Działalność młodzieżowa zostaje ograniczona do chóru, który śpiewa tylko w kościele. Taka sytuacja utrzymuje się do 1959 roku, kiedy do parafii w Cieszynie przybywa młody wikariusz ks. Jan Melcer. Przejmuje on opiekę nad młodzieżą w Hażlachu, w tym chórem. Przez krótki wówczas czas chór w Hażlachu śpiewał razem z chórem w Dębowcu. Z tego to okresu czasu do dzisiaj mamy kilka szczęśliwych małżeństw. W dalszym ciągu dyryguje chórem Jan Kula, człowiek niezwykle uzdolniony, znany kronikarz i malarz, wyróżniony w 1999 roku „Laurem Srebrnej Cieszynianki”. Przemiennie wspomaga go w prowadzeniu chóru późniejszy organista Gustaw Obracaj. Młodzież Hażlacha pod przewodnictwem ks. Jana Melcera wystawia sztuki sceniczne na terenie parafii oraz parafii sąsiednich.   

 

Patrząc wstecz na postacie dyrygentów chóru należy podkreślić ogromną rolę ówczesnych nauczycieli w krzewieniu życia muzycznego i społecznego. Do tych przepięknych tradycji nawiązuje obecna dyrygentka, także nauczycielka i społecznik, członek Synodu Kościoła, Krystyna Penkała.

 

Pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku nastąpiło ostateczne połączenie chóru z Hażlacha z chórem w Zamarskach. Od tego czasu batutę przejmuje właśnie Krystyna Penkała i rozpoczyna się właściwie drugie życie chóru. Połączony chór występuje na wszystkich ważniejszych uroczystościach parafialnych i towarzyszy zborownikom w chwilach radosnych i smutnych. Przy chórze działał wówczas zespół folklorystyczny, który prezentował pieśni i tańce ludowe, w tym ze Śląska Cieszyńskiego. Chór będąc ambasadorem kultury polskiej, prezentował piękne stroje, pieśni i tańce w kraju i zagranicą. Wielki rozgłos przyniosły zwłaszcza koncerty w Niemczech w Volkmarsen. Opiekunami duchowymi chóru, oprócz wspominanych wcześniej ks. Józefa Nierostka i ks. Jana Melcera byli: ks. Kornel Undas, ks. Wojciech Pracki, ks. Krzysztof Śledziński, ks. Grzegorz Brudny i obecnie ks. Marcin Podżorski.

 

W dalszym ciągu podtrzymywana jest przedwojenna tradycja wycieczek i wyjazdów chóru  do ciekawych miejsc w kraju, a z uwagi na zmienioną rzeczywistość, obecnie także za granicę. Zawsze przy takiej okazji chór śpiewa w miejscowej parafii. Wielką inicjatywę wykazuje w tym prezes chóru Piotr Witoszek.

 

Obecnie trudno sobie wyobrazić życie religijne w filiałach Hażlach czy Zamarski bez chóru mieszanego. Jego śpiew towarzyszy już nam od 95 lat i życzymy chórzystom, a przede wszystkim dyrygent Krystynie Penkała dużo sił w tej odpowiedzialnej służbie.

 

Dziękujemy także za ciągłą gotowość do służby na chwałę Panu.

 

Jan Król