Wieczorem
* * *
Wieczorem
Siedzim sobie na balkonie,
Ciepły wietrzyk nas owiewa,
A w oddali, gdzieś schowany,
Świerszcz wieczorną piosnkę śpiewa.
Rano
Owce, kozy w swej zagrodzie
Kiedy nowy dzień się budzi,
Głodne już w oczekiwaniu,
Patrzą w stronę śpiących ludzi.
Nad morzem
Jesteś wielki, Panie, Boże
Od nas godzien wielkiej chwały
Za ten wieczór ciepły grecki,
Za słoneczny dzień wspaniały.
P. A.
Analipsis, 4/5 czerwca 2009 r.