english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

80 lat kościoła w Istebnej

1930 - 2010
W pierwszą niedzielę sierpnia 2010 r. ewangelicy w Istebnej obchodzili 80. rocznicę swego kościoła parafialnego.
     
Życie ewangelików na terenie Beskidzkiej Trójwsi na wiele lat złączone było z parafią ewangelicką w Nawsiu. W 1791 roku poświęcono kościół w Nawsiu koło Jabłonkowa, obejmujący swym terytorialnym zasięgiem również Istebną, Koniaków i Jaworzynkę. Taka sytuacja trwała, aż do 1920 roku, kiedy to przeprowadzona została granica pomiędzy Polską a Czechosłowacją i odłączyła od parafii nawiejskiej ewangelików z Trójwsi.
 
Ówczesny proboszcz w Nawsiu ks. Karol Krzywoń dobrze rozumiał trudną sytuację swoich parafian oddzielonych granicą państwową od kościoła nawiejskiego. Stał się gorliwym inicjatorem i organizatorem budowy kościoła w Istebnej, co miało umożliwić w przyszłości powstanie samodzielnej parafii.
 

W 1924 roku założono cmentarz w Koniakowie i powołano komitet budowy kościoła w Istebnej. Gospodarz Jakub Śliwka z Istebnej ofiarował parcelę pod budowę kościoła. Wybrano projekt architekta Tadeusza Michejdy z Katowic, a przeprowadzenia budowy podjął się inż. Jerzy Grycz z Cieszyna.

Około 20 maja 1927 r. rozpoczęto kopanie fundamentów, a w niedzielę 7 sierpnia tegoż roku odbyła się uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego. W niedziele 3 sierpnia 1930 roku odbyło się poświecenie kościoła w Istebnej. Aktu poświęcenia dokonał ks. biskup Juliusz Bursche z Warszawy.
 

Poseł Ewangelicki z 16 sierpnia 1930 roku tak opisywał to wydarzenie:

 
Któż przed 15-tu jeszcze laty byłby pomyślał, że het, gdzieś „za górami, za lasami", kędy istebniańscy mieszkają górale, stanie kościół ewangelicki, kiedy w czasach dawniejszych za rządów c. k. Rady kościelnej wiedeńskiej nie postarano się nawet o założenie stacji kaznodziejskiej dla tych trzech wiosek, rozłożonych na istebniańskich groniach? A przecie stało się! To, co może tliło się tylko jako skromne, nieśmiałe życzenie w piersi niektórego istebniańskiego górala, cicho wypowiadane nieraz podczas długich zimowych miesięcy, kiedy ani do Wisły, ani do Nawsia do kościoła na nabożeństwo przez zwały śnieżne dokopać się nie było można — to stało się rzeczywistością! Istebna ma swój kościół. Ta reszta tego dzielnego ludu ewangelickiego Istebnej i okolicy — bo dziś zaledwie 1/2 tego, co było dawniej — ta reszta otrzymała to, co ludzie w dolinach i na równinach od dawna posiadają. Długo nań czekali. Przez lata całe pielgrzymowali do odległych kościołów, do Cieszyna, Bystrzycy, Nawsia, aż wreszcie mogli u siebie sobie kościół zbudować. A kiedy zbudowali go, kiedy wszystko było gotowe, rozradował się lud w sercach swoich weselem bardzo wielkiem i postanowił kościół swój uroczyście poświęcić dnia 3 sierpnia b. r. Ale nie było w nich samolubstwa ani odrobinki; dlatego też weselem i radością tego dnia nie chcieli tylko siebie nasycić, lecz rozesłali do braci swej ewangelickiej w dolinach i na rozległych i nizinach mieszkającej zaproszenie serdeczne i wezwanie: „Święto obchodzić chcemy z weselem! Pójdźcie, abyście z nami w niem uczestniczyli"!

I przyjęto wezwanie i przyjęto zaproszenie. Dnia 3 sierpnia zwalił się lud ewangelicki do Istebnej w takiej liczbie, jakiej jeszcze Istebna nie widziała. Już od wczesnego rana ciągnęły nieprzerwanem szeregiem furmanki, powozy, „drabiniaki", auta wszelkiego rodzaju, rowery i gromady pieszych od Wisły i Jabłonkowa w stronę Istebnej. Trudno też w słowach dać wyraz tym uczuciom i nastrojom, w jakich się znajdował człowiek, gdy widział ten barwny korowód pielgrzymów, wszelkimi sposobami zdążających na poświąckę.

Sama uroczystość rozpoczęła się o godzinie 11. Z chaty p. Jakóba Śliwki, prezbitera zboru nawiejskiego, oraz ofiarodawcy parceli pod kościół, wyszli księża pastorowie z NPW. ks. biskupem dr. Burschem oraz ks. senjorem Kuliszem na czele w liczbie 14, oraz przedstawiciele władz i tamtejsi prezbiterowie, aby zająć miejsce na podniesieniu przed kościołem, skąd miał dokonać NPW. ks. biskup Bursche poświęcenia dzwonów.

Po pieśni wstępnej przywitał zebranych duszpasterz miejscowy ks. Karol Krzywoń i w treściwem, krótkiem przemówieniu przedstawił powody, dla których budowa kościoła w Istebnej okazała się koniecznością, przedstawił te trudności, które piętrzyły się przed budującymi tak nieraz groźnie, że się zdało, iż będzie trzeba zaniechać tych śmiałych zamiarów, ale wtedy zawsze Bóg w jakiś sposób i przez kogoś pomógł. Dlatego dziękując wszystkim, dziękował przede wszystkiem Stwórcy dobremu za błogosławieństwo!

Po świetnie odśpiewanej pieśni przez chór Zrzesz. Zw. Ew. Mł. pod batutą p. kierownika J. Samca, zabrał głos NPW. ks. biskup dr. Jul. Bursche z Warszawy i przemówił na tekst słów z 13 rozdz. ew. Marka w. 1-ego: „A gdy on wychodził z kościoła, rzekł mu jeden z uczniów jego: Nauczycielu! patrz, jakie to kamienie, i jakie budowania?" W długiem i budującem przemówieniu zaznaczył, że w dzisiejszych czasach budujemy kościoły jako jawne znaki naszej wiary pośród morza niewiary.
  
80 lat później, w pierwszą niedzielę sierpnia 2010 roku (1.08) ewangelicy z Trójwsi przeżywali radosne, dziękczynne nabożeństwo z okazji pięknego jubileuszu.
 
 
Przed godziną dziewiątą do kościoła przychodziło coraz więcej ludzi z różnych parafii, aby uczestniczyć w poranku ze Słowem Bożym. Zebrani mogli przeżyć chwile z muzyką, pieśnią i poezją. Wysłuchali Orkiestry Misyjnej z Wisły, grającej pod batutą Rudolfa Kędziora, Chóru Gloria ze Skoczowa (dyr. Bolesław Noga) oraz Wioletę Bujok, naszą parafiankę.
 
Nabożeństwo rozpoczęło się o godzinie 1000 hejnałem z wieży kościelnej, po czym przy biciu dzwonów Rada Parafialna wprowadziła duchownych do kościoła. Miejscowy proboszcz, ks. Alfred Staniek przywitał wszystkich obecnych, z biskupami na czele. Wśród zaproszonych gości byli: Biskup Kościoła ks. bp Jerzy Samiec, Biskup Diecezji Cieszyńskiej ks. bp Paweł Anweiler, Biskup Senior ks. bp Jan Szarek, ks. Marek Londzin, siostra Lidia Gotschalk z siostrami diakonisami, Dyrektor Konsystorza Ewa Śliwka, delegacje naszych partnerskich parafii z Weigersdorf, Istebne, Nawsie, Piosek. Władze samorządowe reprezentowane były przez Wójta Gminy Danutę Rabin, która jest także kuratorem Parafii, Przewodniczącego i Wiceprzewodniczącego Rady Gminy Jana Gazura i Józefa Poloka, sołtysów naszych wsi i Sekretarza Gminy Teresę Łaszewską. Wśród gości byli także Redaktor Naczelny Naszej Trójwsi Krystyna Rucka, Dyrektor Gimnazjum Bogdan Ligocki.
 
W trakcie pierwszej pieśni bp Samiec, bp Anweiler oraz ks. Staniek wyszli z kościoła, aby odsłonić tablicę upamiętniającą trzech synów istebniańskiej parafii: Józefa Łyska, poetę i żołnierza Legionów; Karola Śliwkę, oficera Wojska Polskiego, zamordowanego w Katyniu oraz Gustawa Heczko ps. Skorpion, cichociemnego, żołnierza Polski Podziemnej, kawalera orderu Virtuti Militari.
 

 
List ap. Pawła do Filipian 3,7-11 stanowił podstawę kazania, które wygłosił NPW ks. bp Jerzy Samiec. Główna myśl kazania Biskupa można spointować słowami: kochaj Pana Jezusa, On powinien być dla ciebie Kimś najważniejszym. Słowa te można odnieść do ojców naszej parafii, którzy z wielkiej miłości do Pana Jezusa, pomimo wielu trudności, z Bożą pomocą, wybudowali kościół w Istebnej.
 

W nabożeństwie usłyszeliśmy też kilka pieśni chóru Gloria.

 
Po kazaniu był czas na słowa pozdrowień, które wypowiedzieli: ks. bp P. Anweiler; delegacja z Weigersdorf, delegacja z Istebne, Przewodniczący Rady Gminy Jan Gazur.
 
Po nabożeństwie, zaproszeni goście zjedli obiad w Gimnazjum i tam też o 14 rozpoczęła się druga część uroczystości. W tej części zamierzeniem gospodarzy było pokazanie tradycji, kultury, zwyczajów oraz genezy ewangelicyzmu w Trójwsi.
 
Jako pierwszy zaprezentował się zespół regionalny z Koniakowa. Następnie Janusz Macoszek opowiedział o tradycji muzycznej górali, pokazywał różne instrumenty i prezentował ich brzmienie.
 
Poezja Wiolety Bujok dopełniła tą część wystąpienia i wprowadziła nas w religijny charakter pieśni chóru Gloria.
 
Słowa pozdrowienia skierował także proboszcz parafii z Nawsia ks. Jan Wacławek.
 
Na zakończenie usłyszeliśmy trochę historii o istebniańskim ewangelicyzmie, którą przedstawiła Joanna Cichy. Krzysztof Kiereś, jako ostatni prelegent, przybliżył nam postaci, które zostały wypisane na tablicy pamiątkowej.
Patrząc na historię ewangelickiej parafii z perspektywy 80 lat można powiedzieć, że był i jest to dobry, łaskawy czas, który Pan Bóg obficie błogosławi. Pomimo wielu trudności wynikających z różnych uwarunkowań, także religijnych i politycznych, trzeba powiedzieć, że istebniańska parafia ewangelicka może być świadectwem na zewnątrz dzięki zaangażowaniu, odpowiedzialności i służbie dla dobra wzajemnego i ogólnego.
Oczywiście jest wiele do zrobienia. Istniej wiele problemów, które trzeba nam rozwiązywać. Mamy jednak tę świadomość, że wszystko, co się będzie działo, że każde zadanie, jakie Bóg przed nami postawi, będziemy mogli z Jego błogosławieństwem przeprowadzić.
 
Najważniejsze jest, abyśmy zawsze pamiętali na Słowo Boże z listu Jakuba: Jeżeli Pan zechce, będziemy żyli i zrobimy to lub owo (Jakub 4,15). Dzisiaj możemy ze szczerego serca zawołać Soli Deo gloria! Jedynie Bogu chwała!
xAS