english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

O tym, skąd się wszystko wzięło

Odpowiedź zależy w dużym stopniu od tego, kim się jest i jakim się jest. Pewien astronauta stwierdził po wylądowaniu na ziemi, że nigdzie w górze nie spotkał Boga. Inny natomiast, który był na księżycu, powiedział, że gdy rozglądał się w przestrzeni, to jedno uderzyło go z całą wyrazistością: musi być ktoś, kto to wszystko wymyślił i uczynił.

 

Nic nie może powstać z niczego. Zero pozostaje zerem nawet wtedy, gdy dodamy jeszcze dziesięć tysięcy zer.

 

Chrześcijaństwo twierdzi, że Bóg istniał już przed wszelkim czasem i przed wszelką przestrzenią. I właśnie z niczego stworzył On wszystko, co istnieje. Wszechświat powstał dlatego, ponieważ Bóg tak chciał. Bóg powiedział - i stało się.

 

Czy można to wytłumaczyć i udowodnić? Nie. Pogląd, że Bóg stworzył świat, jest naturalnie pewnym wyjaśnieniem. Jednak bez wątpienia nie stanowi dowodu w sensie matematycznym czy badań laboratoryjnych. Ale w ten sposób nie przeprowadza się przecież teologicznego wyjaśnienia. Dla wiary Kościoła Bóg jest oparciem, bez którego nie można sobie wyobrazić dzieła stworzenia.

 

"Człowiek cielesny" pyta zwykle o myśl, o plan, o nadludzką inteligencję, gdy bada fantastyczną sensowność w budowie i funkcjonowaniu cielesnej i duchowej istoty ludzkiej. W ten sam sposób może pytać ten, kto wydziera coraz więcej tajemnic naturze. Naturze, w której wszystko przebiega planowo i we właściwych proporcjach. Nie mówiąc już o artyście, który widzi więcej piękna w dziele stworzenia niż my, zwyczajni ludzie. Musi być zatem coś, ktoś, kto to wszystko stworzył.

 

Nie stanowi to oczywiście żadnego dowodu, ale mówię o tym, gdyż wielu ludzi to przeżywa i zastanawia się nad tym. Nie może to być dowodem również i z tego względu, ponieważ w świecie widzimy tyle okrucieństwa i ciągłą walkę o dominację, zarówno wśród ludzi, jak i wśród zwierząt czy wśród roślin.

 

Chrześcijaństwo twierdzi, że Bóg jest Stwórcą, ponieważ tak naucza Biblia. "Ty stworzyłeś wszystko, i z woli Twojej zostało stworzone i zaistniało" (Obj. 4,11). To wyznanie wiary świadczy, że pośród wszelkiej tajemniczości życie jest czymś radosnym.

 

Brzmi to może pięknie, ale skąd mam wziąć taką wiarę?

 

Z pewnością podczas wędrówki "na łonie przyrody" zdarzyło ci się kiedyś doznać wrażenia, że w całym tym pięknie można odczuć dotknięcie niewidzialnej, ciepłej ręki. Kościół powiada, że twoje odczucie było właściwe. Jest ono początkiem drogi, którą należy kroczyć dalej. Kościół nie wymaga od ciebie, abyś naraz uwierzył we wszystkie szczegóły biblijnej historii o stworzeniu, ale nie zatrzymuj się na początku, nie idąc dalej.

 

To, że stworzenie jest Bożym stworzeniem, oznacza, iż jest ono dobre. Życie nie jest złe, a śmierć nie jest czymś najlepszym. Bóg stworzył człowieka na swój własny obraz. Bóg stworzył przyrodę, aby swoim pięknem głośno opiewała Boga i aby służyła nam swymi, jeszcze ukrytymi, tajemnicami.

 

Bóg dał nam zadanie, abyśmy wypełniali Jego wolę zawartą w stworzeniu. Jako zarządcy. Mamy coś z tym stworzeniem: uczynić. Mamy dać się przez Boga kształtować na Jego podobieństwo. Mamy zarządzać przyrodą i nie niszczyć jej, nie korzystać z niej w sposób rabunkowy. Używając jej bogactw, musimy jednocześnie pamiętać o ich ochronie.

 

A to, że niektórzy są bogaci, a inni biedni, nie było Bożym zamiarem przy stworzeniu. To, że niektóre narody żyją w nadmiarze, dostatku, a inne poniżej granicy wegetacji, nie jest wcale intencją Boga. Te niesprawiedliwe stosunki stworzyliśmy my sami. Egoizm osobisty i egoizm narodowy - oto nasze własne dzieło stworzenia. Bóg nie rządzi nami jak dyktator. Bóg obdarzył nas odpowiedzialnością. Gdy nie zważamy na Boży zamiar, wtedy właśnie dzieje się tak, jak się dzieje. Ludzie nawzajem traktują się źle, narody niewłaściwie obchodzą się ze sobą, ponieważ jesteśmy opanowani przez żądzę władzy i dóbr materialnych. Wyzyskujemy inne kraje i innych ludzi zamiast troszczyć się o nich, chronić ich, pracować w imię solidarności i sprawiedliwości.