english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Zmartwychwstanie

Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest Bożym tak w stosunku do Chrystusa i Jego zadośćuczyń łającego dzieła. Krzyż był końcem, śmiercią Syna Bożego, przekleństwem i sądem nad wszystkim ciałem. Gdyby Krzyż był ostatnim słowem o Jezusie, to świat byłby stracony w śmierci i w potępieniu - świat zwyciężyłby Boga. Ale Bóg, który sam dla nas dokonał zbawienia (wszystko zaś to prowadzi do Boga [1]) wzbudził Chrystusa z martwych. To był nowy początek, który nastąpił po końcu jak cud. Nie jak wiosna według stałego prawa, lecz skutkiem niezrównanej wolności i mocy Bożej, która zniszczyła śmierć. Pismo ogłosiło to, jak jedna śmierć zeżarła drugą (Luter). W ten sposób Bóg przyznał się do Jezusa Chrystusa, jak to właśnie mógł powiedzieć Apostoł: Zmartwychwstanie jest dniem zrodzenia Syna Bożego. [2] Syn otrzymuje z powrotem swoją odwieczną Bożą wspaniałość. Ojciec ma znowu Syna. Tak więc Jezus został potwierdzony i wywyższony jak Chrystus Boga, jak ten, którym byt od początku. Równocześnie zostało też uznane i przyjęte zastępcze dzieło zadośćuczyniające. Jezus na Krzyżu wydał krzyk zwątpienia i oddał się w ręce swego Ojca, [3] który z Nim i z Jego dziełem mógł zrobić wszystko, co Mu się podobało. W zmartwychwstaniu Chrystusa stało się rzeczą pewną, że Bóg w stosunku do swego Syna i Jego dzieła powiedział tak. Dlatego zwracamy się do Zmartwychwstałego jako
do Syna Bożego, Pana i Zbawiciela.

 

Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest Bożym tak w stosunku do nas. Chrystus umarł, z powodu naszych grzechów i został wskrzeszony z martwych dla naszego usprawiedliwienia. [4] Śmierć Chrystusa była wyrokiem śmierci dla nas i dla naszych grzechów. Gdyby Chrystus pozostał dalej w śmierci, to byłby też dalej prawomocny ten wyrok śmierci: aż dotąd pozostalibyśmy w naszych grzechach. [5] Ponieważ jednak Chrystus zmartwychwstał, dlatego został uchylony wyrok śmierci dla nas, a my zmartwychwstaliśmy z Chrystusem. [6] Dzieje się tak, ponieważ mocą przyjęcia naszej ludzkiej natury w tajemnicy Wcielenia jesteśmy w Jezusie Chrystusie; co Jego spotyka, spotyka i nas; ponieważ zostaliśmy przez Niego przyjęci. To nie jest wyrok doświadczenia, lecz wyrok Boży, który winno się przyjąć, wierząc w Boże Słowo.

 

Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest Bożym tak w stosunku do stworzenia. Tutaj ma miejsce nie zniszczenie, lecz nowe stworzenie cielesności. Ciało Jezusa wychodzi, z grobu, i grób jest pusty. [7] Nigdy się tego nie dowiemy, jak to możliwe, jak to jest do pomyślenia, że to śmiertelne i zniszczalne ciało teraz staje się ciałem nieśmiertelnym, niezniszczalnym, przemienionym. [8] Różnorodność opisów spotkania Zmartwychwstałego z uczniami jest najlepszym dowodem, iż nie potrafimy sobie wyrobić żadnego pojęcia o nowej cielesności Zmartwychwstałego. Wiemy, że jest to to samo ciało, bo grób jest pusty; i że jest to nowe ciało, bo grób jest pusty. Wiemy, że Bóg dokonał pierwszego stworzenia i że tak samo uczynił nowe otworzenie. l żyje dalej nie jakaś idea Chrystusa, lecz Chrystus cielesny.

 

Takie jest Boże tak w stosunku do nowego stworzenia pośrodku starego. W zmartwychwstaniu poznajemy, że Bóg nie porzucił ziemi, lecz Ją z powrotem zdobył ofiarując jej nową przyszłość i nową obietnicę. Ta sama ziemia, którą Bóg stworzył, nosiła Syna Bożego Jego Krzyż; na tej ziemi ukazał się swym uczniom Zmartwychwstały; na tą samą ziemię w dniu ostatecznym Chrystus powróci. Kto wierzy w zmartwychwstanie Chrystusa, ten nie może dystansować się od świata, ale też nie może ulegać światu, ponieważ pośrodku starego stworzenia rozpoznał nowe stworzenie.

 

Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa wymaga wiary. Jednomyślne świadectwo wszystkich opisów powielkanocnych (aczkolwiek wcale nie są tak zgodne, jeśli chodzi o przekaz zdarzeń i przeżyć!) dowodzi, że Zmartwychwstały ukazuje się nie światu, lecz tylko swoim. [9]

 

Jezus nie stawia się przed jakąś ponadpartyjną instancją, aby w ten sposób przed światem uwiarygodnić cud swego zmartwychwstania i zmusić tym samym świat do uznania tego cudu. On chce, aby Mu wierzono, aby Go głoszono i aby znów przez to uwierzono. Świat bowiem widzi, rzec można, jedynie negatyw, ziemskie odbicie tego Bożego cudu. Świat widzi pusty grób i tłumaczy sobie (aczkolwiek w istocie jest to oszukiwanie samego siebie!) ten fakt oszustwem uczniów; [10] widzi radość i orędzie uczniów i nazywa to wizją czy autosugestią. Świat widzi znaki, ale nie wierzy w cud. Tylko bowiem tam, gdzie wierzy się w cud, znaki te stają się Bożymi znakami i pomocą do wiary. Pusty grób jest dla świata wieloznacznym faktem historycznym; dla wierzących jest znakiem historycznym wypływającym z cudu zmartwychwstania i ten cud potwierdzającym, znakiem Boga, który w historii paktuje z ludźmi. W gruncie rzeczy nie ma żadnego historycznego dowodu zmartwychwstania; istnieje tylko pewna liczba faktów, które również dla historyków stanowią swoisty twardy orzech do zgryzienia, np. pusty grób (bo gdyby grób nie był pusty, z pewnością byłby to najmocniejszy kontrargument przeciw zmartwychwstaniu ciała, a w konsekwencji zrobionoby z tego podstawę polemiki wrogiej chrześcijanom; tymczasem nigdzie nie spotykamy tego zarzutu, a pusty grób zostaje potwierdzony również przez przeciwników [11]), albo nagła zmiana obrotu spraw w dwa dni po ukrzyżowaniu (świadome oszustwo zostaje wykluczone psychologicznie przez całe wcześniejsze i późniejsze zachowanie uczniów, jak również właśnie przez różnorodność opisów spotkań ze Zmartwychwstałym; również oszukanie samego siebie z tytułu stanów wizjonerskich trzeba uznać za niemożliwe, bo uczniowie od początku z niewiarą i sceptycyzmem podchodzili do wiadomości o zmartwychwstaniu [12], tak samo przeczy temu wielka liczba i sposób ukazania się Zmartwychwstałego nieuprzedzonym słuchaczom).

 

Tak więc decyzja historyka w tej zagadkowo - naukowej sprawie historycznej będzie zawsze podyktowana uwarunkowaniami światopoglądowymi.

 

Dla wiary, która opiera się na Bożym działaniu w historii, straci jednak przez to na znaczeniu i zainteresowaniu. Dla świata pozostanie wprawdzie nierozwiązaną zagadką, która jednak w żadnym wypadku nie może wymusić wiary w zmartwychwstanie Jezusa. Dla wiary zagadka stanowi znak tej rzeczywistości, o której już wie; dla wiary to odbicie Bożego działania w historii. Uczone badania i dociekania nie mogą zmartwychwstania Jezusa ani udowodnić ani osłabić, bo jest ono cudem Bożym.

 

Wiara jednak, której Zmartwychwstały przedstawia się jako żyjący, rozpoznaje właśnie w tym świadectwie Pisma historyczność zmartwychwstania, jako działanie Boga, które w swej cudowności może się nam jawić jedynie jako zagadka. Pewność zmartwychwstania czerpie wiara jedynie z obecnego świadectwa Chrystusa. Jego wyraz i potwierdzenie znajduje w historycznych odbiciach cudu, przedstawionych przez Pismo.

 

Jest to łaska Jezusa Chrystusa, że jeszcze nie objawia się widzialnie światu; albowiem w tym samym momencie, i w którym to by się stało, nastąpiłby koniec i wraz z nim sąd nad niewiarą. Tak więc Zmartwychwstały unika przed światem wszelkiej widzialnej obrony swego imienia. W swej ukrytej chwale jest jednak obecny przy swojej wspólnocie i pozwala, aby całemu światu świadczono o Nim słowem, aż w dniu ostatecznym powróci widzialnie, aby sądzić wszystkich ludzi.

 

[1] 2 Kor 5,18
[2] por. Dz 13,33; Rz 1,4
[3] por. Mk 15,34; Łk 23,46
[4] Rz 4,25
[5] por. 1 Kor 15,17
[6] por. 1 Kor 15,20-23, gdzie naturalnie chodzi raczej o przyszłe zmartwychwstanie wszystkich zmarłych.
[7] por. Mk 16,5 n. (par.)
[8] por. 1 Kor 15,35 roz.
[9] por. Dz 10,40 n.
[10] por. Mt 28,11 nn.
[11] por. Mt 28.11
[12] por. Łk 24,1