english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Sakrament dla zwyczajnych ludzi - a więc zwyczajnych grzeszników

Brać wiarę Kościoła poważnie - znaczy dokonywać odkryć. Udawanie się w odkrywczą podróż jest czymś podniecającym. Często odkrywa się więcej, aniżeli się oczekiwało. Wiara Kościoła dotyczy tego, co stanowi o mnie jako człowieku.

 

Wszystko, o czym przedtem mówiliśmy, odnosi się do naszej ludzkiej egzystencji. Poglądu na moje życie, jak powinienem żyć właściwie, mojej samotności, mojej winy i pojednania, problemu, czy jest jeszcze coś po śmierci, jak mam wzrastać w życiu duchowym - innym aniżeli to, jakie oferuje mi tak zwane zwykłe życie. Wiara Kościoła daje jasno określoną odpowiedź na te pytania, nad którymi ludzie zastanawiają się, jeśli są ludźmi otwartymi. Ale są też ludzie "zamknięci" - oby Bóg znalazł klucz do ich zamku i otworzył go! Innej rady bowiem nie ma.

 

Dotyczy to także Komunii św. Przystępowanie do Wieczerzy Pańskiej to nie tylko udział w ceremonii pełnej świątecznego nastroju. Jest to raczej otrzymywanie pokarmu na drogę, którego ma starczyć aż do celu podróży. Jesteśmy bowiem wszyscy w drodze, czyż nie? I zastanawiamy się nieraz: Jak się z tym uporam?

 

Jednym ze sposobów będzie częste przystępowanie do Komunii św. Jezus powiedział: Czyńcie to. Nie mówił: Poniechajcie tego. Jezus sam ustanowił Wieczerzę Pańską i kazał nam z niej korzystać.

 

Tej nocy, kiedy Jezus został zdradzony, zebrał swych uczniów i ustanowił Komunię św. Rozdzielał chleb i wino, mówiąc, że chleb jest Jego ciałem, które ma być wydane, a wino Jego krwią, która będzie wylana dla zbawienia ludzi. Powiedział też, że tak mamy czynić na Jego pamiątkę. Niektórzy mówią tu o obrazie. Lecz nie chodzi o obraz w potocznym rozumieniu. Twierdzę, że obraz ten jest obrazem realnym. I nie oznacza jedynie przypomnienia. Oznacza, że obdarowuje tym, co przedstawia.

 

Nie ma tu nic sztucznego. Jeśli Jezus jest Zbawicielem świata, wtedy ważne jest, abyśmy o Nim nie zapominali. Dlatego też chodzimy do Komunii św.

 

Nie jest również niczym sztucznym, gdy czynimy to razem z innymi. Możemy doświadczyć wówczas, że nie jesteśmy osamotnieni w naszej wierze, lecz jesteśmy jednymi z wielu w braterskim kręgu wyznawców Chrystusa.

 

Komunia św. nie jest więc tylko świętem wspominania, jak na przykład zapalenie świeczki przed portretem ukochanej osoby, która opuściła tę ziemię.

 

Kościół wierzy, że wraz z chlebem i winem sam Jezus jest obecny. On zmartwychwstał i żyje, On związał swoją obecność właśnie z tą czynnością. Zrobił to dla nas. Bliżej Jezusa już nie możemy stanąć. W Komunii św. mamy więc udział w Jego prawdziwym ciele i krwi, które zostały wydane za nas dla zgładzenia naszych grzechów.

 

Kościół nie wierzy, że skuteczność Komunii św. polega wyłącznie na tym, iż się je i pije. Skutek zależy od obietnicy Jezusa - za was wydane, za was przelana, na odpuszczenie grzechów. I właśnie to słowo obietnicy sprawia, że czynności dokonywane przy Komunii św. stają się Wieczerzą Pańską. Kto przystępuje do Stołu Pańskiego i w to nie wierzy, nie odnosi żadnej korzyści, nie uzyskuje błogosławieństwa.

 

Jaka jest korzyść z sakramentu ołtarza? Co przez ten sakrament otrzymujemy? Otrzymujemy odpuszczenie grzechów, życie i zbawienie.

 

Sakrament polega na tym, że widoczny znak - chleb i wino - łączy się ze Słowem Bożym i z naszą wiarą. Komunia św. odnawia i umacnia odpuszczenie naszych grzechów. Człowiek, który ma świadomość swojej niedoskonałości wobec Boga i bliźnich, potrzebuje nieustannie zapewnienia od Boga, że Bóg go zaakceptował i odpuścił mu grzechy. Jesteśmy tak niedoskonali i tak niepewni w głębi naszej duszy. I właśnie dlatego Jezus darował nam Komunię św. Darował nie tym, którzy uważają się pod względem religijnym za lepszych od innych. Lecz nam, zwyczajnym małym i dużym grzesznikom, stale na nowo potrzebującym pokarmu - aż do celu naszej podróży.

 

Życie duchowe, które otrzymaliśmy poprzez Chrzest, dzięki Komunii św. rozwija się i pogłębia. Chrzest dokonany został jeden raz. Komunia św., z której często korzystamy, wzmacnia zaszczepione w nas życie wieczne. Inaczej nie może ono w nas wzrastać i dojrzewać. A przecież nie powinno się zatrzymać w rozwoju.

 

Komunii św. nie należy więc tak przeżywać, jak gdyby była ona sakramentem śmierci. Przeciwnie, jest to sakrament radości, działanie w kierunku nowego życia, działanie, które posuwa nas naprzód. Lecz nie wszystko da się wyjaśnić. Podobnie jak inne elementy wiary Kościoła - Komunia św. stanowi misterium, tajemnicę. Tak jest zawsze, gdy Bóg spotyka się z człowiekiem, czas z wiecznością, grzech z pojednaniem. Jest to misterium, ale ma ono duchową realność. Ta rzeczywistość istnieje dla nas w naszej najgłębszej egzystencji, w zagadkowym życiu między kolebką a grobem.

 

A co z godnym lub niegodnym spożywaniem? Skonstatujmy: Jezus mówi, że nie przyszedł do sprawiedliwych, lecz do grzeszników. Ci, którzy polegają na sobie, którzy sądzą, że są wystarczająco dobrzy, nie odniosą żadnej korzyści z Komunii św. Natomiast każdy, kto przeżywa siebie jako grzesznika, ale pragnie czegoś innego i lepszego, jest godny i mile widziany u Stołu Pańskiego. Ten dozna także pociechy i radości w swoim przygnębieniu. Ten dokona odkrycia, że człowiek może zostać przemieniony.